- To był mój pierwszy występ od ponad miesiąca – mówi zawodnik – Muszę powiedzieć, że ten czas się dłużył. Czekałem na ten mecz z niecierpliwością i po nim jest ulga, bo okazuje się, że wszystko z nogą jest w porządku. Trenuję od dwóch tygodnia z pełnymi obciążeniami. To cieszy, bo to znak, że jestem gotowy na kolejny mecz ligowy.
Autor: Jacek Żukowski
Dąbrowski uniknął operacji więzadeł kostki. Leczenie było środkami zachowawczymi.
- Uniknąłem operacji, do tego dążyłem – mówi defensywny pomocnik „Pasów”. - W tym kierunku pracowaliśmy i można powiedzieć, że ta robota została wykonana na sto procent. Po cichu liczyliśmy, że może będę na mecz z Pogonią, ale doszliśmy do wniosku ze sztabem szkoleniowym, że bez sensu jest się spieszyć, bo coś złego może się wydarzyć. To była dobra decyzja. Jestem gotowy na sto procent to się liczy.
Dąbrowski nie mógł pomóc kolegom, ciężko się ogląda ich mecze w takiej sytuacji.
- Wielokrotnie o tym mówiłem – przypomina „Dąbro” podczas wcześniejszego mojego urazu barku. Oglądałem mecze z trybun, przed telewizorem. Nikomu z piłkarzy tego nie życzę, to nie jest komfortowa sytuacja. Taki mecz jak ten, w przerwie na reprezentację to dla mnie komfortowa sytuacja. Cały tydzień mocno pracowaliśmy i zwieńczeniem był sparing z niezbyt wymagającym rywalem. To było dla mnie optymalne, mogłem spokojnie zagrać 90 minut.
W piątek Cracovię czeka mecz z Lechią Gdańsk.
- Na pewno ten mecz pokazał, że powinienem być gotowy na to spotkanie, teraz kwestia tego, czy trener mnie wybierze. Ja w każdym razie czekam na tę konfrontację.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
