Damian Kądzior: Na mecz z Portugalią musimy wyjść pełni pasji. Potencjał w tej drużynie na pewno jest

Rafał Rusiecki
Damian Kądzior ma za sobą dwa występy w reprezentacji Polski
Damian Kądzior ma za sobą dwa występy w reprezentacji Polski Piotr Hukało
- Uważam, że musimy coś zmienić. Przede wszystkim może „zluzować” troszkę głowę. Na wtorkowy mecz z Portugalią wyjść pełni pasji i takiego poczucia, żeby każdy sprzedał swoje umiejętności - powiedział nam Damian Kądzior, skrzydłowy reprezentacji Polski i Dinama Zagrzeb.

Wychowanek Jagiellonii Białystok, który po dobrym sezonie w Górniku Zabrze wylądował w chorwackim Dinamie Zagrzeb, zaliczył w czwartek w Gdańsku kolejny występ w reprezentacji Polski. Damian Kądzior wszedł na boisko w 69. minucie w miejsce Piotra Zielińskiego.

- Przede wszystkim cieszę się z tego, że dostałem szansę od selekcjonera. Co, po prostu, pokazuje, że dobrze pracowałem i w klubie i na treningach i na tę szansę zasłużyłem. Wiadomo, chciałoby się grać więcej, niż 20 minut. Nie było to jakieś rewelacyjne wejście, natomiast starałem się coś zrobić. Wiadomo, ciężko było skruszyć ten mur obrony reprezentacji Czech. Podchodzę do tego spokojnie, bo ciężką pracą mogę sobie zapracować na grę w dłuższym wymiarze czasowym w reprezentacji - przekonuje prawoskrzydłowy reprezentacji i Dinama.

26-latek powoływany był do szerokiej kadry już przez Adama Nawałkę. Z różnych względów nie zdołał jednak zadebiutować. Jerzy Brzęczek daje mu taką szansę. Rozegrał 45 minut w towarzyskim meczu z Irlandią we Wrocławiu (1:1), a następnie z Czechami w Gdańsku (0:1).

- Uważam, że musimy coś zmienić. Przede wszystkim może „zluzować” troszkę głowę. Na ten mecz z Portugalią wyjść pełni pasji i takiego poczucia, żeby każdy sprzedał swoje umiejętności. Jest jakaś delikatna blokada i myślę, że nie wygląda to tak, jakbyśmy wszyscy tego oczekiwali. Trener dostał drużynę po mundialu i czasami ciężko jest zaszczepić swoje DNA w ciągu trzech zgrupowań. Tych treningów w reprezentacji siłą rzeczy jest mało. Nie wygląda to tak jak w klubie. Natomiast wierzę, że trener wyciągnie wnioski z tych meczów, które były do tej pory, że w Portugalii pokażemy, że potrafimy grać w piłkę i nie boimy się tego. To jest najważniejsze, żeby nie przestraszyć się Portugalii, bo nie ma czego. Potencjał w tej drużynie na pewno jest - wyjaśnia Damian Kądzior.

Kądzior mocno liczy na to, że z każdym kolejnym miesiącem jego pozycja w kadrze będzie silniejsza. A to istotne w kontekście tego, że niebawem Jakub Błaszczykowski czy Kamil Grosicki nie będą już pierwszoplanowymi postaciami na boisku.

- Jestem przede ambitnym zawodnikiem. Pokazuje to moja przygoda z piłką, że pnę się cały czas do góry. Niedawno byłem zawodnikiem I-ligowym. Można powiedzieć, że w ciągu 15 miesięcy trafiłem już do takiego klubu jakim jest Dinamo i przyjeżdżając na reprezentację walczę o to, aby grać w pierwszym składzie. Przed nami jest jeszcze mecz z Portugalią, ale mam nadzieję, że na następne zgrupowanie w marcu przyjadę w dobrej formie, w takiej, w jakiej jestem teraz i z jeszcze lepszymi statystykami. Wierzę, że to ja będę tym pierwszym wyborem trenera na mecze eliminacyjne - mówi wyceniany na 1,25 mln euro skrzydłowy.

Damian Kądzior zamierza solidnie przepracować okres zimowy, aby stać się jeszcze lepszym piłkarzem, który w przyszłości może trafić do mocniejszej ligi, bardziej uznanego klubu.

- Wiadomo, jakim klubem jest Dinamo i z czego Dinamo słynie. To też moje wybory, wspólnie z moim menedżerem i rodziną. Chcę cały czas iść do góry. Wybrałem Dinamo również z tego powodu, że to topowy klub w swojej lidze i ja pasuję do jego taktyki. To klub, który sprzedaje zawodników za grube pieniądze. Można się w nim rozwinąć i zrobić kolejny krok do przodu. Ja robię swoje. Na tę chwilę są ze mnie w klubie zadowoleni. Nastawiam się na to, że mocno przepracuję ten okres zimowy i że będę pierwszym wyborem trenera w tych najważniejszych meczach w Lidze Europy. Awansowaliśmy dalej i na wiosnę będziemy mieć spotkania z superdrużynami, gdzie będziemy mogli zweryfikować, na jakim poziomie jesteśmy - kończy urodzony w Białymstoku piłkarz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Damian Kądzior: Na mecz z Portugalią musimy wyjść pełni pasji. Potencjał w tej drużynie na pewno jest - Dziennik Bałtycki

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24