Społeczność Lecha interesuje głównie stan kadrowy zespołu na Zagłębie. Żuraw podkreślił, że indywidualnie ćwiczy jedynie Lubomir Satka. Reszta, włącznie z Mikaelem Ishakiem czy Janem Sykorą, trenuje normalnie. - Zdrowotnie wygląda coraz lepiej - przekonuje szkoleniowiec. Na pozwolenie o pracę czeka natomiast Gruzin Nika Kwekweskiri.
Według Żurawia Lech potrzebuje jednego meczu, by wrócić na właściwe tory. - Jak złapiemy punkty to wrócimy do dobrej gry. Potencjał jest, głód też. Nowi zawodnicy podnieśli jakość zespołu, treningu - mówi trener "Kolejorza".
Z powodu kartek i kontuzji Zagłębie wystawi rezerwową defensywę. Nie zagrają Djordje Crnomarković, Sasa Balić, Kacper Chodyna, Dominik Jończy czy Lorenco Simić. - Takie sytuacje się zdarzają - tłumaczy Żuraw. - W rundzie rewanżowej problemy będą się nawarstwiać.
Lech na rynku transferowym walczy jeszcze o skrzydłowego i napastnika. - Jest szansa, że przynajmniej jeden zawodnik jeszcze do nas dołączy. Mówi tu o wypożyczeniu, choć wolelibyśmy kogoś na dłużej - nie ukrywa Żuraw.
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?