Dawid Kownacki zostanie piłkarzem Lecha Poznań! Wychowanek Kolejorza wraca na Bułgarską. Jest już w Poznaniu i przechodzi testy medyczne

"Głos Wielkopolski" jako pierwszy w sobotę, 29 stycznia rano poinformował, że Dawid Kownacki jest blisko Lecha Poznań. Sprawa wypożyczenia z Fortuny do Kolejorza nabrała tempa w piątek, kiedy obecny klub piłkarza spełnił jeden z dwóch warunków - pozyskał innego zawodnika na pozycję napastnika - Daniela Ginczka z VfL Wolfsburg. Drugim warunkiem było dogadanie się Lecha z Fortuną w kwestii finansowania kontraktu zawodnika na czas jego pobytu w Poznaniu. Nieoficjalnie mówi się, że Dawid Kownacki zarabiał w Niemczech ok. miliona euro.

Dawid Kownacki przyleciał do Poznania:

Wypożyczenie będzie trwało pięć miesięcy. Oznacza to, że chodziło o sumę 450-500 tys. euro. Wiemy, że Lech nie pokryje całej kwoty, tylko podzielił się kontraktem swojego wychowanka, ale nie udało nam się jednak ustalić, ile w tym okresie będzie płacił Kownackiemu Kolejorz.

W kontrakcie piłkarza nie ma klauzuli o możliwości jego wykupu latem. 24-letni napastnik ma kontrakt z Fortuną do końca czerwca 2023 roku i Niemcy wierzą, że w Poznaniu się odbuduje i wróci do nich latem. Skąd ta wiara? Kownacki jest najdroższym piłkarzem w historii niemieckiego klubu. Klub z Duesseldorfu zimą 2020 roku zapłacił za niego ponad 7 mln euro.

W niedzielę wieczorem dla Kownackiego pojawiła się oferta wypożyczenia z belgijskiego Mechelen. Był także temat kontraktu czasowego do jednego z austriackich klubów. Jednak z tego, co słyszeliśmy, to Maciej Skorża mocno zabiegał o wypożyczenie zawodnika do Lecha. Sam piłkarz także był do tego przekonany, choć jeszcze na początku stycznia, kiedy Lech ponownie wyraził zainteresowanie takim ruchem, wydawał on się niemożliwy. Zgody na to wówczas nie wyraziła Fortuna, o czym pisze Sebastian Staszewski.

Przypomnijmy, że latem 2021 roku Kolejorz także sprawdzał, czy jest możliwość powrotu Kownackiego na Bułgarską. Wielkim entuzjastą tego ruchu od początku był trener Kolejorza, który nie raz już o tym wspominał na konferencjach prasowych. Teraz to się wreszcie udało. Szkoleniowiec Lecha widzi w nim piłkarza, który wzniesie ofensywę Lecha na wyższy poziom i da jej więcej wariantów w ataku - 25-latek może grać na każdej pozycji w ataku. Trener chce także pomóc zawodnikowi wrócić na właściwe tory i być może do reprezentacji Polski. Dużą cegiełkę przy ściągnięciu z powrotem do Poznania miał właściciel Lecha - Piotr Rutkowski.

Wielkim fanem talentu Kownackiego jest Czesław Michniewicz, u którego wychowanek Lecha Poznań był kapitanem podczas mistrzostw Europy do lat 21 w 2019 roku.

Dawid Kownacki ma 24-lata i wraca do Lecha Poznań po 4,5 roku. W lipcu 2017 roku odszedł z Kolejorza do włoskiej Sampdorii za ok. 3,5 miliona euro, skąd na początku 2019 roku trafił do Fortuny Duesseldorf. Łącznie w jej barwach rozegrał 67 meczów, strzelając 12 goli i zaliczając 7 asyst. Z niemieckim klubem zaliczył także spadek do 2. Bundesligi.

W Lechu Poznań Dawid Kownacki rozegrał 117 meczów, zdobywając 27 bramek i notując 11 asyst. Może pochwalić się także tytułem mistrza Polski i dwoma superpucharami Polski. Wychowanek Kolejorza ostatni raz jego koszulkę nakładał 28 maja 2017 roku - w meczu z domowym z Wisłą Kraków (2:1), gdzie popisał się asystą.

W reprezentacji Polski rozegrał 7 meczów, strzelając 1 gola. Był uczestnikiem EURO 2020, ale nie zagrał na nim ani minuty.

Urodzony w Gorzowie Wielkopolskim zawodnik w tym sezonie ligowym wystąpił tylko w ośmiu meczach - siedmiu w lidze i jednym w pucharze. W tych drugich rozgrywkach zdobył bramkę i zaliczył asystę. W pierwszych spotkaniach sezonu 2021/2002 2. Bundesligi wchodził z ławki, ale we wrześniu doznał kontuzji - zerwał więzadło zewnętrzne w kolanie. Wrócił do gry na początku stycznia 2022 i dwa razy pojawił się na boisku na kilka minut w meczach ligowych z Werderem Brema (11 minut - 0:3) i Nuernberg (13 minut - 0:1). Ostatnio miał okazję wystąpić od pierwszej minuty w sparingu Fortuny z VfL Bochum (0:2). Kownacki grał w tym meczu na pozycji rozgrywającego.

Łącznie w tym sezonie "Kownaś" w oficjalnych meczach przebywał na boisku tylko przez 220 minut.