Dean Klafurić po meczu z Cork City: W drugiej rundzie wolałbym jechać do Mostaru, bo mam tam wielu przyjaciół

Tomasz Dębek
Tomasz Dębek
Carlitos i Adam Hlousek
Carlitos i Adam Hlousek Bartek Syta
Cieszą mnie bramki Kante i Carlitosa oraz świetny występ Miro Radovicia. Nasza drużyna pokazała dziś "team spirit" - powiedział po wygranym 3:0 meczu z Cork City Dean Klafurić. Prowadzona przez niego Legia awansowała do drugiej rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów.

- Dziś wydarzyło się wiele dobrych rzeczy. Dziś w pucharach trudno się wygrywa. Chciałbym pogratulować rywalom z Cork City dobrej postawy. A mojej drużynie "team spirit". Po drugiej bramce wszyscy podbiegli do Arka Malarza, by pocieszyć go w trudnych chwilach jakie przeżywa po śmierci taty. Dziękuję też kibicom za doping. "Żyleta" była dziś zamknięta, ale fani jak zawsze byli z nami - skomentował Dean Klafurić.

- Cieszę się, że w dwumeczu z Cork nie straciliśmy bramki. Pozytywnym akcentem są też pierwsze bramki Carlitosa i Jose Kante dla Legii. Miroslav Radović też pokazał, że jako kapitan potrafi dać drużynie naprawdę wiele. Tylko my wiemy, jak ciężko pracował podczas obozu przygotowawczego w Warce. Na każdym treningu dawał z siebie sto procent, a nawet więcej. Później miał problemy z kontuzją pleców, ale z tego wyszedł. "Rado" zagra jeszcze dla Legii wiele dobrych meczów - dodał chorwacki szkoleniowiec.

W drugiej połowie z powodu kontuzji boisko musiał opuścić Mateusz Wieteska. Nie wiadomo jeszcze jednak, jak poważny jest uraz 21-letniego obrońcy. - Jest zbyt wcześnie, by powiedzieć co z Mateuszem. Dopiero jutro poznamy dokładną diagnozę. Wiemy tylko tyle, że już wcześniej miał problemy z łydką - przyznał "Klaf".

W drugiej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów legioniści zmierzą się ze słowackim Spartakiem Trnava lub Zrinjskim Mostar z Bośni i Hercegowiny. Losy dwumeczu rozstrzygną się jutro w Mostarze (początek meczu o godz. 19). W pierwszym spotkaniu Słowacy wygrali 1:0. Na kogo wolałby trafić trener Legii?

- Trudno powiedzieć. Lepiej znam drużynę z Mostaru, grają bliżej Chorwacji. Ale obie drużyny grają na zbliżonym poziomie. Nie ma większej różnicy, czy zagramy ze Zrinjskim czy ze Spartakiem. Prywatnie wolałbym pojechać do Mostaru, bo mam tam wielu przyjaciół. Ale zobaczymy, kto wygra. Trudno powiedzieć, kto będzie dla nas bardziej wymagającym przeciwnikiem - wyjaśnia.

Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze

Marko Vesović: Szanujemy Cork, ale jesteśmy lepsi i to my awansujemy do kolejnej rundy LM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dean Klafurić po meczu z Cork City: W drugiej rundzie wolałbym jechać do Mostaru, bo mam tam wielu przyjaciół - Portal i.pl

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24