Dinamo Sassari - Stelmet BC Zielona Góra. Ważny jest dobry początek

Andrzej Flügel
Andrzej Flügel
Kibice zielonogórscy liczą na równie dobrą poastawę jak w ubiegłym sezonie kiedy Stelmet walczył w ćwierćfinale Eurocupu
Kibice zielonogórscy liczą na równie dobrą poastawę jak w ubiegłym sezonie kiedy Stelmet walczył w ćwierćfinale Eurocupu Mariusz Kapała
We wtorkowy wieczór koszykarze Stelmetu zaczynają kolejny sezon w europejskich pucharach. W Sassari grają z włoskim Dinamo Sardagena.

Przypomnijmy, zielonogórzanie grają w grupie E. Naszymi rywalami są niemiecki MHP Riesen Ludwigsburg, węgierski Szolnoki Olaj, AEK Ateny, Beskitas Stambuł, Partizan Belgrad, belgiski Charl Proximus Spirou i Dinamo Sassari. Z grupy awansują cztery pierwsze zespoły i piąty z najlepszym bilansem ze wszystkich grup. Zielonogórzanie powinni awansować do drugiej rundy. Tyle, że rywale są mocni i z pewnością każdy z nich ma podobne plany. Nie trzeba nikogo przekonywać jak ważna jest inauguracja. Stąd już pierwszy dzisiejszy mecz może w końcowym bilansie mieć wielkie znaczenie. Trzeba więc wygrać, a jeśli się nie uda walczyć do końca o jak najlepszy rezultat po to by w razie takiego samego dorobku w końcowej tabeli, zakładając udany rewanż u siebie mieć lepszy bilans bezpośrednich spotkań.

Dinamo Banco di Sardagena Sassari bo tak brzmi pełna nazwa włoskiego klubu istnieje od 1960 roku. Przez wiele lat grał w trzeciej, a potem w drugiej lidze. W Serie A pojawił się w dopiero w 2010. Od tego czasu jest czołowym włoskim zespołem. We wszystkich poprzednich sezonach docierał do play off czyli ostatecznej rozgrywki o mistrzostwo. Pierwszy sukces odniósł w 2014 zdobywając Puchar Włoch. Następny sezon był szczególny. Dinamo wywalczyło scudetto, czyli mistrzostwo i puchar. Zaliczyło też pierwszy występ w Eurolidze. W kolekcji zespołu z Sardynii jest też Superpuchar Włochy wywalczony w 2014 roku. W tym, dopiero co rozpoczętym sezonie ekipa znów jest w czołówce. Zajmuje czwarte miejsce, w trzech meczach dwukrotnie wygrała w ostatnią niedzielę wysoko pokonując u siebie Brescię 96:73. Dinamo ma mocny skład. Grę prowadzą tam 27-letni Amerykanin Darius Johnson-Odom i 30-letni Chorwat Rok Stipcević. W składzie Dinamo są tak znane na europejskim rynku koszykarskim nazwiska jak litewski center, 34-letni Tautvydas Lideka, amerykański silny skrzydłowy 30-letni Josh Carter i niski skrzydłowy, jego rodak 25-letni Trevor Lacey. Oprócz nich są bardzo solidni Włosi. Razem tworzą mocną waleczną ekipę.

Oczywiście Stelmet dysponuje porównywalnym, jeśli nie lepszym składem i z powodzeniem może powalczyć o sukces. Zapewne ostatnie zamieszanie spowodowane blamażem w Kutnie i walkowerem z Polfarmeksem nie wpłynęło mobilizująco na naszą ekipę. To już jednak historia. Teraz trzeba dobrze zacząć Ligę Mistrzów. Okazało się, że zespoły walczące w europejskich pucharach jeśli chodzi od skład ekip muszą stosować przepisy obowiązujące w swoich związkach krajowych. To oczywiście dziwne, ale tak jest. W związku z tym w trybie awaryjnym po rozegraniu niedzielnego meczu w drugoligowych Muszkieterach na Sardynię musiał dolecieć Wojciech Majcharzak, bo w przeciwnym razie Stelmetowi groziłby walkower. Miejmy nadzieję, że przysłowie ,,co cię nie zabije, to wzmocni” znajdzie swój wyraz we wtorkowy wieczór. Mecz o godz. 20.30. U nas relacja live: www.gazetalubuska.pl. Jaka telewizja pokaże ten mecz? FIBA dogadała się z NC +. Jednak jak powiedział jej rzecznik mimo iż dogadano szczegóły umowa jeszcze nie została podpisana. Jest szansa że mecz będzie transmitowany, ale trzeba czekać na oficjalny komunikat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dinamo Sassari - Stelmet BC Zielona Góra. Ważny jest dobry początek - Gazeta Lubuska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24