Długo go szukali ale wreszcie znaleźli właściwy rytm i pewnie wygrali mecz

Andrzej Flügel
Andrzej Flügel
Nawet w tak ekwilibrystycznej pozie Gabe DeVoie zdobył punkty dla Stelmetu
Nawet w tak ekwilibrystycznej pozie Gabe DeVoie zdobył punkty dla Stelmetu Mariusz Kapała
Zielonogórski Stelmet Enea BC wygrał swoje drugie spotkanie ekstraklasowe w zaczętym dopiero sezonie. Pokonaliśmy AZS Koszalin 97:80 mając bardzo efektowną końcówkę.

To prawda, że nasz zespół długo wchodził w ten mecz. Pierwsza kwarta to były wręcz męczarnie i popis nieskuteczności co wykorzystywali rywale. Ale z minuty na minutę było coraz lepiej. W połowie drugiej kwarty wyszliśmy na prowadzenie i już go nie oddaliśmy. Nasza przewaga w końcówce była tak wielka że trener Igor Jovović dał pograć młodym Kacprowi Traczykowi i Kacprowi Mąkowskiemu to był ich debiut w ekstraklasie, a ten drugi zdobył także swoje pierwsze punkty na tym szczeblu rozgrywek. Statystyki obrazują końcowy wynik. Byliśmy lepsi w każdym aspekcie. Jeśli chodzi o punkty z gry mieliśmy skuteczność na poziomie 59 procent (36 celnych na 61 prób) przy 49,1 proc. (28/57) rywala, za trzy osiągnęliśmy bardzo wysoki procent bo 58,8 (10/17), podczas gry AZS 50 proc. (10/20). Podobnie z osobistych. Zepsuliśmy trzy z 18 rzutów (83,3 proc.), akademicy aż dziewięć 23 (60,9). Wygraliśmy ,,deskę”. Mieliśmy 37 zbiórek, goście 21. Wygraliśmy asysty 26:23. Gorsi byliśmy tylko jeśli chodzi o straty, bo zaliczyliśmy ich osiem przy siedmiu gości. Obie ekipy miały po pięć przechwytów. Słowem był to zupełnie niezły, szczególnie w drugiej jego części mecz Stelmetu Enei BC. Warto jeszcze wspomnieć i indywidualnym dorobku. Amerykanin Markel Starks już do przerwy miał na koncie 18 punktów, w sumie zdobył ich 20 mając znakomitą skuteczność 90 proc. (9 rzutów celnych na 10 prób), dołożył sześć asyst i miał trzy zbiórki.

Oto co o meczu powiedzieli szkoleniowcy, trener AZS-u Dragan Nikolić: - Jestem bardzo zły po porażce. Jednak na początku chciałbym pogratulować Stelmetowi świetnego początku bo przecież wygrał już dwa mecze w ekstraklasie i pokonał mistrza Białorusi w jego hali w lidze VTB. Zaczęliśmy bardzo dobrze ale potem było już gorzej. Czeka mnie więc kilka rozmów z moimi zawodnikami. Przed nami już za trzy dni kolejne trudne spotkanie z innym pretendentem do tytułu Polskim Cukrem Toruń. Stelmte zagrał bardzo dobrze bo 59 procent za trzy i 50 procent skuteczności rzutów z gry to rzadko spotykana dyspozycja. My staraliśmy się na to jakoś odpowiedzieć i nie mam o to pretensji do zespołu, mam jednak zastrzeżenia do naszej obrony.

- Mieliśmy bardzo mało czasu na przygotowania bo przecież w niedzielne popołudnie graliśmy jeszcze w Mińsku - dodał szkoleniowiec Stelmetu Enei BC Igor Jovović. - Cieszę się, że moi zawodnicy odpowiednio podeszli do tego spotkania. Sporo rotowaliśmy, szukaliśmy właściwego rytmu. W końcu go znaleźliśmy. Cieszę się ze zwycięstwa, tym bardziej AZS to ciekawy zespół, tworzą go zawodnicy rozumiejący koszykówkę i jest tam dobry szkoleniowiec.

Tyle trenerzy. Zielonogórzanie mają teraz kilka dni przerwy. Podczas weekendu mieli grać w lidze VTB z Zenitem Sankt Petersburg. Jednak na prośbę ekipy rosyjskiej ten mecz został przełożony. Nasi koszykarze mają więc wolny weekend, a mecz drugiej kolejki z GTK Gliwice rozegrają w hali CRS w najbliższy wtorek. Do tematu tego spotkania oczywiście wrócimy.

Zobacz również: Dlaczego jeżdżenie w kasku może uratować życie?

Źródło:Dzień Dobry TVN

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Długo go szukali ale wreszcie znaleźli właściwy rytm i pewnie wygrali mecz - Gazeta Lubuska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24