Dobrucki: Na handicap toru jest chyba jeszcze za wcześnie [KOMENTARZE]

Dawid Foltyniewicz
Paweł Relikowski
Mecz pomiędzy Betardem Spartą Wrocław a Fogo Unią Leszno (45:45) mógł podobać się nie tylko ze względu na dramaturgię, ale również to, co działo się na torze. Zobaczyliśmy pierwsze efekty pracy, jaką wykonał klub po zakończeniu ubiegłorocznych rozgrywek.

Postawa żużlowców WTS-u przed starciem z Fogo Unią była wielką niewiadomą. Wrocławianie przed rozpoczęciem sezonu nie odjechali ani jednego treningu punktowanego. Tymczasem „Spartanie” zdołali zremisować z ekipą mistrzów Polski. Trener Betardu Sparty Rafał Dobrucki po zakończeniu rywalizacji zachowywał umiarkowany optymizm. - Dziękuję chłopakom za walkę i niezłe widowisko. Na handicap toru jest chyba jeszcze za wcześnie. Dziś obyło się bez kłopotów w szukaniu dobrych ustawień. Mieliśmy naprawdę mało czasu na przygotowania, choć przez cały ostatni tydzień były one bardzo intensywne. Tor po zimie cały czas puszczał, a ja za tym trochę nie nadążyłem. Tym większe słowa uznania dla chłopaków. Biorę to na siebie. Nie chciałbym powiedzieć, że porażkę. Unia wywozi jednak z Wrocławia punkt, choć myślę, że dwa należały się dziś nam - stwierdził Dobrucki.

Sympatycy wrocławskiego klubu nie muszą chyba martwić się o formę Macieja Janowskiego. Kapitan Betardu Sparty zdobył w sobotę 12 punktów i był najskuteczniejszych zawodnikiem swojego zespołu. - Tor, tak jak wspominał trener, cały czas się zmienia, ale jest równy dla wszystkich. Wynik mówi sam za siebie. Przyjechał do nas mistrz Polski w bardzo mocnym składzie. Zabrakło Piotra (Pawlickiego - przyp. red.), ale juniorzy skutecznie nadrobili jego nieobecność. Mecz do końca trzymał w napięciu do ostatniego biegu. O to nam również chodziło. Aby sprawić dobre widowisko. Chcieliśmy wygrać, lecz niestety się nie udało - mówił „Magic”.

Można odnieść wrażenie, że każdy z zespołów szanuje punkt, jaki udało się wywalczyć w sobotnim meczu. Przed spotkaniem mówiło się, że szanse Betardu Sparty są większe za sprawą absencji Piotra Pawlickiego. Jeden z liderów „Byków” wciąż dochodzi do pełni zdrowia po kontuzji, jaką odniósł podczas jazdy na motocrossie w Hiszpanii. - Spotkanie było bardzo ciekawe, zawzięte. Moi zawodnicy dali z siebie wszystko, co mogli. Na razie nie możemy liczyć na wsparcie Piotrka. Chciałbym pogratulować całej drużynie. Wszyscy dobrze dziś ze sobą współpracowali. Cieszymy się, że z Wrocławia wywozimy punkt - powiedział opiekun gości Piotr Baron.

Jarosław Hampel może z czystym sumieniem powiedzieć, że na Stadionie Olimpijskim dał z siebie wszystko. Wracający do Unii Leszno zawodnik pokazał klasę i, podobnie jak Janowski, przywiózł 12 oczek. - Dla nas było to bez dwóch zdań bardzo trudne spotkanie. Tego się jednak spodziewaliśmy. Nawierzchnia we Wrocławiu jest teraz zupełnie inna niż w ubiegłym roku, więc punkt odniesienia właściwie nie istniał. Było zatem jasne, że będziemy musieli szukać, dopasowywać motocykle. Całkiem nieźle nam się to udało. Wyraźnie było widać, że zawodnicy gospodarzy lepiej wykorzystują ścieżki. Wiedzieli którędy napędzać się po szerokiej i jakich ścieżek na danym etapie meczu używać. Dotrzymywaliśmy im kroku, a wynik ułożył się na remis, całkiem sprawiedliwie - uważa Hampel.

Inauguracja PGE Ekstraligi mogła zaspokoić oczekiwania nawet najbardziej wybrednych kibiców czarnego sportu. Pozostaje mieć nadzieję, że wysoki poziom zostanie utrzymany do końca rozgrywek. Betard Sparta i Unia muszą teraz jednak skupić się na najbliższej przyszłości. W sobotę wrocławian czeka wyjazd do Torunia, gdzie o godz. 18 zmierzą się z miejscowym Get Wellem. Dzień później Unia podejmie w Lesznie Cash Broker Stal Gorzów (godz. 19).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dobrucki: Na handicap toru jest chyba jeszcze za wcześnie [KOMENTARZE] - Gazeta Wrocławska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24