Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dogrywka. Na początku będzie miło, a potem o Malwinie Smarzek

Jakub Guder, szef red. sportowej
fot. A. Banaś
Ależ to był piękny weekend dla dolnośląskiego sportu! Napisałbym, że będziemy mieli jedną więcej drużynę w piłkarskiej ekstraklasie, ale w sumie to możemy mieć o jedną mniej.

Ależ to był piękny weekend dla dolnośląskiego sportu! Napisałbym, że będziemy mieli jedną więcej drużynę w piłkarskiej ekstraklasie, ale w sumie to możemy mieć o jedną mniej. Dziś jednak cieszę się z awansu Miedzi Legnica, bo takiej historii w polskim futbolu dawno nie było. Wojciech Łobodziński w Miedziance przeszedł drogę od piłkarza, poprzez trenera rezerw, aż do pełnokrwistego szkoleniowca, który właśnie wszedł do najwyższej ligi. Do tego prezes Tomek Brusiło. Kiedyś rzecznik prasowy, a teraz szef jednego z 18 najlepszych klubów piłkarskich w Polsce. Brawa dla wszystkich! Tylko my w sporcie będziemy musieli pewnie znieść jedną czy druga uszczypliwość redaktora Grzegorz Chmielowskiego, legniczanina z krwi i kości. Nic to jednak nie szkodzi, sami się wystawiamy na strzały kibicując Śląskowi i Zagłębiu w walce o utrzymanie. Oj trudna to miłość, trudna...

Ma być dziś miło. Przynajmniej na początku. Dlatego chwalę też koszykarski Śląsk. Przyznam to otwarcie: tak, jestem słoikiem. Klasycznym. Na studiach przywoziłem z domu bigos i zupę. Wszystko owinięte w gazety, ale i tak dzwoniło w autobusie. Właśnie dlatego, że jestem napływowy, to ominęło mnie całe wrocławskie szaleństwo związane z wielkim, koszykarskim Śląskiem. Obejrzałem jednak w sobotę piąty mecz z Zastalem w Zielonej Górze i już wiem, na czym ta magia polega. Naprawdę się wkręciłem. Trzymam za tych chłopaków mocno kciuki.

Miło już było. Nie trzymam natomiast kciuków za Malwinę Smarzek. Czytam, że to był „wielki skandal”, bo siatkarscy kibice ŁKS-u wywiesili „obrzydliwy transparent”. Wiecie, co tam było napisane? „SmarZek, wracaj do Rosji!” Ja nie widzę w tym nic obrzydliwego. Obraźliwego też nie. Smarzek powinna się cieszyć, że to nie byli piłkarscy kibice. Wtedy byłoby grubo. Przypomnę, iż jeszcze nie tak dawno nasza reprezentantka grała w Lokomotiwie Kaliningrad. Odeszła z klubu dopiero wtedy, gdy kibice tego klubu zrobili sobie sesję zdjęciową trzymając w rękach „Zetki”, czyli symbole rosyjskiej agresji na Ukrainę. Wiecie, co ona powiedziała, gdy wyjeżdżała z Rosji? „Wyjeżdżam z Lokomotiwu nie dlatego, że chcę”. Problem w tym, że powinna „chcieć” od pierwszego dnia tej wojny. Mało tego - Malwina Smarzek już kilka razy miała okazję, by się wytłumaczyć. By w jednym czy drugim wywiadzie powiedzieć o kulisach swojego wyjazdu z Kaliningradu. Ja nie wiem - może miała swoje powody. Może ktoś jej przystawił pistolet do głowy, może była zamknięta w toalecie, albo zwyczajnie żal jej było pieniędzy, jakie tam zarabiała. Problem jednak w tym, że w każdym wywiadzie odmawia odpowiedzi na pytania związane z tą sprawą. Milczy ona, milczy jej menadżer. To jest zwyczajnie już niesmaczne. Nie wiem nawet, czy nie bardziej niż ten transparent kibiców podczas meczu ŁKS - Developres Rzeszów.

Generalnie mam wrażenie, że polscy siatkarze i siatkarki są u nas w kraju jacyś tacy bardzo wrażliwi. Prawie każdą krytykę w tym środowisku odbiera się z hejt, a jak coś ostrzejszego dzieje się na trybunach, to już w ogóle szok, skandal, niedowierzanie. Myślę, że trochę ich kibice rozpieścili. Raz jeszcze napiszę - ciekawe, jakby się odnaleźli w piłkarskim środowisku. Tam - gdy nie idzie - pełno jest szydery, ostrych haseł, a czasem dochodzi nawet do „motywujących” rozmów z fanami i zdzierania koszulek.

Mam nadzieję, że wszystko poukłada się w Gwardii Wrocław. Są tam ludzie pełni pasji tacy jak Łukasz Tobys czy Kajetan Maćkowiak. Chyba wszyscy mocno przeżyli brak awansu do PlusLigi. Trochę wylało się też przy tej okazji brudów... No trudno, tak bywa. Trzeba to wziąć na klatę. Liczę jednak na to, że to będzie cenne lekcja, z której wyciągną wnioski.

Z tym wyciąganiem wniosków też jest różnie - kibice o tym wiedzą najlepiej. Ileż to już razy piłkarze „wyciągali wnioski” po kolejnej porażce. „Najważniejsze to wyciągnąć wnioski”, „musimy dalej pracować na treningach”, „nie zwieszamy głów”, „myślimy już o kolejnym meczu”, „szybka bramka ustawiła spotkanie”... Taaa... znamy to wszystko. Aż za dobrze. Potem przychodzi kolejny mecz, znów nadzieja i Bruk-Bet Termalica. Co? 0:4!!!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dogrywka. Na początku będzie miło, a potem o Malwinie Smarzek - Gazeta Wrocławska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24