Dolnośląskie Centrum Sportu to obiekt na miarę XXI wieku. Ogromna nowocześnie zaprojektowana przestrzeń ma służyć nie tylko zawodowym sportowcom, ale przede wszystkim amatorom. Projekt przygotowany był ze szczególną dbałością o przyrodę, a jednocześnie musiał być gotowy na odwiedziny setek tysięcy biegaczy narciarskich czy biathlonistów w sezonie zimowym oraz rowerzystów w okresie letnim. Obiekt ma funkcjonować przez cały rok.
- Miejsce tej inwestycji jest wyjątkowe na mapie Polski z wielu względów, dlatego nie mogliśmy dopuścić do zabetonowania Polany Jakuszyckiej po to, by stworzyć parkingi. Samo Dolnośląskie Centrum Sportu dysponuje parkingiem na 200 miejsc w garażu podziemnym, a co do reszty odwiedzających, to stawiamy przede wszystkim na kolej - mówi Maciej Klóska, prezes Dolnośląskiego Parku Innowacji i Nauki oraz dyrektor do spraw organizacji Dolnośląskiego Centrum Sportu Polana Jakuszycka.
Do DCS już teraz można dojechać pociągiem Kolei Dolnośląskich. Na jednym bilecie z Wrocławia jedziemy do Szklarskiej Poręby, a tam przesiadamy się do czekającego na nas pociągu do Harrachova, obsługiwanego przez stronę czeską, który zatrzymuje się dosłownie w drzwiach DCS-u. Zgodnie z projektem peron jest dosłownie kilkadziesiąt metrów od głównego wejścia. Pociąg dosłownie wjeżdża na teren ultranowoczesnego ośrodka.
Największa inwestycja sportowa w historii Dolnośląskiego Urzędu Marszałkowskiego kosztowała 206 mln złotych netto. Pierwotnie miała zostać oddana do użytku jeszcze w 2021 roku, ale sytuacja na świecie mocno utrudniła zadanie wykonawcom. Najpierw pandemia COVID-19, a potem wybuch wojny na Ukrainie (wielu pracowników zdecydowało się wrócić do ojczyzny) przyczyniły się do tego, że obecnie obiekt ma zostać oddany do użytku w czwartym kwartale 2022 roku.
- Ten obiekt ma być wizytówką dolnośląskiego sportu i jednym z najważniejszych w skali całego kraju. Możemy z pełną świadomością powiedzieć, że w Europie środkowo-wschodniej nie ma drugiego tak nowoczesnego i wszechstronnego ośrodka, z którego korzystać będą mieszkańcy, turyści i sport zawodowy. Nie możemy sobie pozwolić na - mówiąc kolokwialnie - fuszerkę. Podczas pierwszej kompleksowej inspekcji nanieśliśmy ponad 4 tys. poprawek. Dotyczyły takich szczegółów jak nieprecyzyjnie przyklejona płytka, czy minimalna niedoróbka stolarska. To ma być obiekt, który będzie latami służył setkom tysięcy sportowców amatorów i nie tylko, więc moją rolą jest dopilnowanie, żeby za rok nie trzeba było remontować poszczególnych segmentów. Wychodzimy z założenia, że lepiej wstrzymać wystrzał korków od szampanów i uroczyste przecięcie wstęgi, niż oddać ośrodek, który będzie miał jakiekolwiek niedociągnięcia - wyjaśnił Klóska.
Trasy biegowe i strzelnice biathlonowe powstały przy ścisłej współpracy z FIS (Międzynarodowa Federacja Narciarska) i IBU (Międzynarodowa Unia Biathlonu), tak by można było rozgrywać zawody rangi Pucharu Świata, a później także mistrzostw Europy i mistrzostw świata. Na co dzień każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Jest strefa Wellness & SPA, jedyna w tej części Polski hipoksja (pomieszczenia do treningu przy obniżonej zawartości tlenu, imitujące trening wysokogórski), baseny, siłownie, dwie restauracje, pomieszczenia z pokojami hotelowymi i hostelowymi, stadion ze strzelnicą biathlonową na 30 stanowisk, kilkadziesiąt ogólnodostępnych szatni z pełnym węzłem sanitarnym, by każdy, kto przyjedzie na narty czy rower, mógł się przebrać i wykąpać w godnych warunkach.
- Zależy nam, by każdy czuł się u nas dobrze. Zarówno przysłowiowy Kowalski, który od 30 lat przyjeżdża na Polanę Jakuszycką z własnym termosem i kanapkami, jak i bardziej wymagający klient, chcący np. zatrzymać się na kilka dni, zjeść czeskie knedle albo niemieckiego wursta i popić to świetnym czeskim piwem, albo skorzystać z jeszcze lepszej restauracji z widokiem na Polanę Jakuszycką. Ten pierwszy zyska po prostu znacznie lepsze warunki, będzie mógł się przebrać i wykąpać w czystej, ciepłej i pachnącej nowością szatni. Tu nie ma przegranych ani wykluczonych, są tylko wygrani - zapewnia Klóska.
Na przełomie marca i kwietnia odwiedziliśmy DCS z aparatem. Obiekt już teraz robi wrażenie, ale czekamy na finalny efekt.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?