Dominik Furman: Mam remisowy bilans z Koroną

Rozmawiał Jaromir Kruk
Dominik Furman
Dominik Furman Polska Press
Dominik Furman pochodzący z położonego niedaleko od Kielc Szydłowca jako trzynastolatek trafił do Legii Warszawa. Korona nawet nie zdążyła się zainteresować zdolnym młodzianem, który szybko czynił postępy i zaliczał kolejne debiuty – w ekstraklasie, europejskich pucharach, reprezentacjach Polski, z seniorami włącznie. W 2014 roku przeniósł się do Toulouse, ale nie odnalazł się w realiach Ligue1, a obecnie przebywa na kolejnym wypożyczeniu, w Wiśle Płock.

Zabrakło Ciebie w meczu ze Śląskiem. Zagrasz z Koroną?

Dominik Furman: Ze Śląskiem nie zagrałem, bo chciałem oszczędzić trenera Urbana (śmiech). Oczywiście żartuje, ale tak poważnie byłem już gotowy po kontuzji, lecz nasz szkoleniowiec wolał dmuchać na zimne. Palę się do gry z Koroną i powinienem wystąpić w tym spotkaniu.

Jesteś zadowolony z tego sezonu w Wiśle?

Nie stawiam sobie żadnych celów, chcę wychodzić na boisko, wykonywać jak najlepiej co do mnie należy. Jak byłem młodszy to sobie planowałem, zakładałem, że osiągnę to, tamto, a niewiele z tego wychodziło. W końcówce poprzedniej rundy grałem z kontuzją, ale dawałem radę. Już wszystko jest OK, czuje, że mogę zaoferować Wiśle więcej, ale nie będę składał deklaracji, bo sztuką jest być mocnym na boisku, nie w gadaniu.

Poziom polskiej ligi podniósł się od momentu, kiedy przeniosłeś się z Legii do Toulouse?

Ciężko powiedzieć. Cztery lata temu w ekstraklasie występował choćby Danijel Ljuboja, było też kilku innych, bardzo dobrych zawodników. Teraz też jest paru zawodników dużej klasy, Legia wystąpiła w tym sezonie w Lidze Mistrzów, teraz rywalizuje z Ajaksem w 1/16 finału Ligi Europy, a to chyba nie świadczy źle o poziomie polskiej piłki klubowej. Cieszę się, że zespół, z którym osiągałem największe sukcesy ograł Sporting Lizbona i potrafił zremisować po pasjonującym meczu z Realem Madryt 3:3. Często pytają mnie, czy bym sobie poradził teraz w Legii. Odpowiadam, że jestem obecnie zawodnikiem Wisły Płock.

Jak wypada porównanie Wisły z klubem z Tuluzy?

W Tuluzie jest rozwinięty skauting, zajmuje się tym sporo osób, francuski klub dysponuje lepszą bazą treningowo. Piłkarsko też nie da się ukryć, że Toulouse przewyższa Wisłę Płock.
Co nie pasowało ci we Francji?

Nie zastanawiam się nad tym. Nie wykluczam, że jeszcze powalczę o miejsce w podstawowym składzie Tuluzy, ale po co wybiegać teraz myślami w przyszłość? Dużo jeszcze mogę zdziałać w futbolu, a w lipcu skończę dopiero 25 lat.

Co w takim razie dała ci liga francuska?

Doświadczenie piłkarskie i życiowe. Zobaczyłem, jak w Ligue1 wygląda podejście do zawodu.

Nie za dużo taktyki w Ligue1?

W każdej lidze jest dużo taktyki, a na pewno większy nacisk kładło się na ten aspekt w Italii, gdzie broniłem barw Hellas Verona. We Francji piłkarze są świetnie przygotowani do gry pod względem fizycznym, dużo jest niesamowicie silnych graczy pochodzących z Afryki. Zawodnicy wychodzący z klubów Ligue1 z reguły radzą sobie w Anglii, bo są świetnie przygotowani do tamtejszych wymogów. W Tuluzie imponował mi Wissam Ben Yedder, młodzieżowy reprezentant Francji. Niedawno popisał się hat-trickiem w barwach Sevilli.

Gdyby się pojawiła kolejna propozycja z zagranicy skorzystałbyś?

W lipcu wrócę do Tuluzy i zobaczymy jak dalej się potoczą moje losy. Ja się zajmuje graniem w piłkę, nie myślę o spekulacjach transferowych.

A gdy czytasz o tym, że możesz przejść do klubu A, B to nie rusza cię to?

Nie czytam takich artykułów. Skupiam się na treningach i meczach.

Ten najbliższy z Koroną Wisła Płock wygra?

Oglądałem fragmenty spotkania Korony z Wisłą w Krakowie. Na pewno kielczanie to trudny przeciwnik, są bardzo dobrze zorganizowani, a ja podchodzę do nich z szacunkiem. Jak to w polskiej lidze o zwycięstwie zadecyduje dyspozycja dnia. Póki co mam remisowy bilans z Koroną, trzy razy z nią wygrałem, tyle samo przegrałem.

Korona nie interesowała się tobą, gdy byłeś zawodnikiem Szydłowianki?

Miałem 13 lat przenosząc się do stolicy. Nie sądzę by w Kielcach wiedziano kto to jest Dominik Furman. Teraz może zna mnie więcej kibiców, a ja lubię grać na przyjemnym obiekcie w Kielcach.

Dominik Furman

Urodzony 6 lipca 1992 roku w Szydłowcu. Pozycja na boisku: pomocnik. Kariera: Szydłowianka Szydłowiec, Legia Warszawa, Toulouse FC, Legia, Hellas Verona, Wisła Płock. W ekstraklasie polskiej: 87 meczów – 3 gole. We francuskiej Ligue1: 5 meczów. We włoskiej Serie A: jeden mecz. W reprezentacji Polski seniorów: 2 mecze. Sukcesy: z Legią mistrz Polski 2013, 2014, Puchar Polski 2012, 2013, 2015, 2016, Odkrycie Roku 2013 według tygodnika „Piłka Nożna”.

Sport Echo Dnia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dominik Furman: Mam remisowy bilans z Koroną - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24