Dwa mecze - dwie stawki, czyli pierwsze w sezonie hokejowe derby Małopolski

Maciej Zubek
Mecze Podhala z Cracovią są gwarancją dużych emocji
Mecze Podhala z Cracovią są gwarancją dużych emocji Maciej Zubek
Hokeiści TatrySki Podhala Nowy Targ na własnym lodowisku w ciągu 48 godzin zmierzą się dwukrotnie z aktualnym mistrzem Polski Comarch Cracovią.

Stawką piątkowego spotkania (początek godzina 18) są ligowe punkty, z kolei niedzielnego (godzina 19) Superpuchar Polski. Nowotarżanie zapewniają, że oba mecze są dla nich tak samo istotne.

- Na pewno niedzielnemu spotkaniu towarzyszy większy prestiż. Fajnie byłoby już na starcie sezonu sięgnąć po takie trofeum. Z doświadczenia jednak wiem że w lidze nie można odpuszczać żadnego spotkania, bo to może mieć fatalne skutki – przekonuje gracz „Szarotek” Krzysztof Zapała - Każde zwycięstwo, każdy punkt może mieć istotne znaczenia w dalszej fazie sezonu. Dlatego o żadnym oszczędzaniu nie ma mowy. Poza tym ten kto wygra piątkowe spotkanie, zyska przewagę psychologiczną przed niedzielnym startem. To też bardzo istotne – podkreśla 34 letni napastnik Podhala.

Aby myśleć o nawiązaniu skutecznej rywalizacji z Cracovią, Podhalanie muszą zagrać na zdecydowanie wyższym poziomie niż w pierwszych dwóch meczach sezonu przeciwko GKS Katowice i SMS Sosnowiec. Oba co prawda nowotarżanie wygrali (odpowiednio 3:2 i 7:4), ale mało przekonującym stylu, który na mistrza Polski na pewno nie wystarczy.

- Jak to się mówi, pierwsze śliwki robaczywki. Zdajemy sobie sprawę że nasza gra w obu tych meczach daleka była od tej która oczekuje od nas trener i kibice, ale również i my sami. Zwłaszcza o meczu w Sosnowcu, chcemy pop prostu jak najszybciej zapomnieć. Nie ma co ukrywać. Podeszliśmy do tego meczu zbyt nonszalancko. Nie chcę się usprawiedliwiać, ale początek sezonu zawsze jest trudny. Mam nadzieję że w meczach z Cracovią wskoczymy już na zdecydowanie wyższy poziom i pokażemy się z dużo lepszej strony, co też przełoży się na wynik - uważa Zapała, którego martwi też stan lodu w nowotarskiej Miejskiej Hali Lodowej.

Już po meczu z Katowicami o tym mówiłem. Tafla była w fatalnym stanie. Miejscami stała woda, stąd nie było mowy by gra była płynna. Niestety w ciągu tygodnia niewiele się zmieniło. W trakcie treningów tak samo to wyglądało. Mam nadzieję że gospodarzom obiektu uda się z tym problemem uporać przed meczami z Cracovią, bo w przeciwnym razie na pewno ucierpi na tym przede wszystkim widowisko – podkreśla środkowy pierwszej formacji „Szarotek”.

Znacząco – w porównaniu zwłaszcza z meczami sparingowymi – poprawiła się sytuacja kadrowa w drużynie Podhala. Na ten moment niezdolny do gry jest tylko Robert Mrugała, który przechodzi rehabilitacje po zabiegu artroskopii kolana. Do dyspozycji trenera Marka Ziętary już natomiast Dariusz Gruszka, który zagrał już we wtorek w Sosnowcu i zdobył nawet jedną z bramek.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dwa mecze - dwie stawki, czyli pierwsze w sezonie hokejowe derby Małopolski - Gazeta Krakowska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24