Ekstraliga rugby. Juvenia Kraków jedzie do Warszawy na mecz ze Skrą po zwycięstwo

Wydaje się, że to goście będą wyraźnym faworytem tej konfrontacji. Gospodarze są beniaminkiem.
W pierwszej kolejce krakowianie przegrali w Lublinie z Budowlanymi 11:31, a warszawianie doznali klęski w spotkaniu z Ogniwem Sopot (0:62).

- Oczywiście, że jedziemy do Warszawy po zwycięstwo – mówi trener krakowian Konrad Jarosz. - Nastawialiśmy się na dobry wynik w Lublinie i nawet do przerwy wszystko wyglądało dobrze, potem jednak moi podopieczni opadli z sił i skończyło się porażką. Ale widać, że jest potencjał, bo w pierwszej połowie udało się nam nawiązać równorzędną walkę z przeciwnikiem, który miał w swoim składzie czterech reprezentantów Polski i pięciu zawodników z reprezentacji młodzieżowej.

Krakowianie w Warszawie zagrają bez dwóch podstawowych zawodników – Bartłomieja Sieranta, którego w Krakowie zatrzymują sprawy zawodowe, a także bez Arkadiusza Korusiewicza, który w tym czasie będzie na zgrupowaniu młodzieżowej reprezentacji Polski.

- Absencja tych zawodników nie może nas usprawiedliwiać, nie będziemy się asekurować – mówi szkoleniowiec. - Choć Bartek jest naszym kluczowym zawodnikiem na pozycji numer 10.

Michał Jurczyński z kolei został powołany do reprezentacji do lat 18, na mistrzostwa Europy, ale chcemy go trochę oszczędzić. Nie ma jeszcze 18 lat, a jest ostatnio mocno eksploatowany. Trwają negocjacje, czy ma jechać, czy nie. Za dwa tygodnie czekają go ME do lat 18 siódemek. Wracając do najbliższego meczu, to oczekuje się od nas zwycięstwa. W końcu to my dłużej gramy na poziomie ekstraligi. Wiadomo, że między I ligą, a najwyższą klasą rozgrywkową jest spory przeskok. Warszawianie przegrali wysoko z Orkanem, ale nie wyciągamy z tego pochopnych wniosków. Losy meczu mogą się różnie potoczyć, na pewno Skra jest niebezpieczna. Gra kilka lat w tym samym składzie. Kluczem do zwycięstwa będzie szybkie zdobycie punktów.

Sportowy24.pl w Małopolsce

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU