ENBL: Piąte zwycięstwo Kinga Szczecin. Estończycy walczyli, ale nie dali rady

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Andy Mazurczak - rozgrywający Kinga Szczecin.
Andy Mazurczak - rozgrywający Kinga Szczecin. Andrzej Szkocki
Rezerwowi zawodnicy Kinga Szczecin zdobyli więcej punktów niż podstawowi gracze i w największym stopniu przyczynili się do wygranej Wilków z Tartu Ulikool 78:73 w ramach European North Basketball League.

Tak się złożyło, że dwa kolejne spotkania w ENBL King musi rozegrać w Valmerii na Łotwie. Pierwszy występ ma za sobą i nasz zespół podtrzymał serię zwycięstw w tych rozgrywkach. Na koncie ma już pięć wygranych i zapewnioną pierwszą pozycję przed ćwierćfinałami. Dzięki temu trafi na słabszego przeciwnika w walce o udział w turnieju finałowym ENBL.

Tartu Ulikool z Estonii sprawił Kingowi sporo problemów, ale nie był w stanie złamać szczecinian. Trener Arkadiusz Miłoszewski miał zresztą plan na ten mecz i konsekwentnie go realizował. Głównym założeniem było zwycięstwo, ale możliwie małym nakładem sił graczy podstawowych. Takie podejście jest zrozumiałe, bo przed Kingiem trudne spotkania ligowe w Energa Basket Lidze i energia będzie potrzebna.

W Valmierii King rozpoczął mecz od przechwytu Zaca Cuthbertsona oraz dwóch niecelnych prób za trzy Tony Meiera, ale rywale byli nerwowi i nie potrafili otworzyć wyniku. Zrobił to w 2. minucie Filip Matczak i od tego rzutu szczecinianie cały czas prowadzili. Na koniec odsłony nawet różnicą 11 oczek.

W II kwarcie Estończycy zagrali dużo lepiej. Trzykrotnie udawało im się zniwelować straty do dwóch punktów, ale wtedy King potrafił przeprowadzić dwie skuteczne akcje z rzędu i znów odskakiwał. Ani razu nie było remisu, ale Wilki nie mogli czuć się za pewnie.

Estończycy walczyli też po zmianie stron. W 26. minucie King prowadził tylko 51:50, a na sto sekund przed końcem kwarty 56:54, ale sytuacja znów się powtórzyła i za trzy trafił Kacper Szymański, Bryce Brown za dwa, a punkty z osobistych dorzucił też Mateusz Kostrzewski. Przed ostatnią odsłoną King prowadził 63:54 i mógł grać spokojniej.

Różnica w IV kwarcie urosła do 15 oczek i King kontrolował grę. W trzech ostatnich minutach szczecinianie trochę zluzowali, a rywale oddali m.in. dwie trójki i zbliżyli się, ale zabrakło im czasu, by doprowadzić do wielkich emocji na finiszu.

W środę King zagra z gospodarzami turnieju – Valmiera Glass Via. Łotysze w ENBL jeszcze nie wygrali.

King Szczecin - Tartu Ulikool 78:73
Kwarty: 23:11, 21:29, 19:24, 15:19
King: Meier 10 (2x3), Mazurczak 9, Matczak 6, Fayne 6, Cuthbertson 4 – Brown 14 (1), Borowski 12 (2), Kostrzewski 11 (1), Szymański 6 (2), Rosiński.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: ENBL: Piąte zwycięstwo Kinga Szczecin. Estończycy walczyli, ale nie dali rady - Głos Szczeciński

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24