Polkowiczanki nie zdały bardzo ważnego egzaminu we Włoszech. Drużyna Marosa Kovacika jechała na mecz z Familą w bojowych nastrojach, liczyło się tylko zwycięstwo i komplet punktów. Parkiet na Półwyspie Apenińskim zweryfikował jednak wszystko.
Obie ekipy zagrały basket na euroligowym poziomie. Gospodynie dziś były jednak poza zasięgiem zespołu z Dolnego Śląska. Mistrzynie Włoch prowadziły przez całe spotkanie. Polkowiczanki miały duży problem w obronie. Przede wszystkim z zatrzymaniem dziś najbardziej skuteczniej w drużynie Famili Sandrine'y Grudy, która zdobyła w spotkaniu 23 punkty. Oprócz problemów w defensywie również w ataku podpieczenie Marosa Kovacika nie wykorzystywały wszystkich swoich sytuacji. Skuteczność drużyny oscylowała w granicach 40 proc.
To nie był mecz marzeń w wykonaniu polkowiczanek. Jeszcze w grudniu we własnej hali mistrzynie Polski potrafiły wygrać z rywalkami z Włoch, tym razem ta sztuka się nie udała. W innym spotkaniu 12. kolejki Nadezhda Orenburg wygrała z ESBVA-LM 61:49. Zwycięski zespół przeskoczył w tabeli Euroligi CCC i teraz to on awansuje do fazy play-off. Polkowiczanki obecnie zajmują piąte miejsce i jak na razie nie kwalifikują się do kolejnej fazy europejskich rozgrywek. Jednak trzeba być dobrej myśli. Do końca fazy grupowej jeszcze dwie kolejki.
Famila Schio - CCC Polkowice 83:69 (26:20, 20:15, 19:18, 18:16)
Famila: Gruda 23, Quigley 19, Gemelos 11, Lisec 10, Dotto 9, Lavender 8, Crippa 3.
CCC: Kizer 14, Hayes 13, Fagbenle 12, Kaltsidou 12, Thomas 9, Gajda 7, Kaczmarczyk 2.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
