Falubaz Zielona Góra wciąż bez prezesa, ale byli zarządcy ciągle w strukturach klubu

Zaraz po nieudanym dla żużlowców Falubazu sezonie 2022, w którym zespół nie awansował do PGE Ekstraligi, zielonogórski klub wydał komunikat, w którym poinformował m.in., że: „Z dniem 30 września 2022 roku rezygnację z pełnionych funkcji złożyli Przewodniczący Rady Nadzorczej Stanisław Bieńkowski oraz członek zarządu spółki Monika Zapotoczna”.

Tymczasem, po dwóch tygodniach dowiadujemy się, że przewodniczącym rady nadzorczej ZKŻ SSA jest... Stanisław Bieńkowski, a w skład rady wchodzi m.in Monika Zapotoczna i Wojciech Domagała, ostatni prezes Falubazu.

Wojciech Domagała i członek zarządu klubu Monika Zapotoczna, kierowali Falubazem w sezonach, w których drużyna zanotowała jeden z największych regresów w historii klubu - najpierw spadła do I ligi, a następnie nie awansowała do PGE Ekstraligi. Tymczasem w najnowszym komunikacie klubu czytamy:

„14 października 2022 r. odbyło się Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy ZKŻ SSA, które dokonało zmian w składzie Rady Nadzorczej. ZKŻ SSA, które dokonało zmian w składzie Rady Nadzorczej. Aktualnie w skład Rady Nadzorczej ZKŻ SSA wchodzą: Stanisław Bieńkowski jako jej przewodniczący, a także Monika Zapotoczna, Konrad Witrylak i Wojciech Domagała (…). Wojciech Domagała jako Członek Rady Nadzorczej, do dnia wyboru nowego Prezesa Zarządu, został wyznaczony do pełnienia obowiązków Członka Zarządu spółki”.

Sytuację Klubu komentował w rozmowie z „Przeglądem sportowym” prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki. W jego ocenie: - Złą atmosferę wokół Falubazu nakręcają ci sami ludzie, którzy odpowiadają za wielomilionowe długi tego klubu. Oni odwrócili się od Falubazu w problemach, umyli ręce i powiedzieli, że to nie ich sprawa.

W ocenie Kubickiego Falubaz stał na krawędzi bankructwa, a większych problemów udało się uniknąć dzięki zaangażowaniu współwłaściciela, Stanisława Bieńkowskiego: - Gdyby nie jego zaangażowanie, to faktycznie tak by to wyglądało. Powtarzam, nie mówimy o długach wynoszących sto, dwieście tysięcy, milion czy dwa, ale dużo, dużo większych - mówił w rozmowie z „PS" prezydent Zielonej Góry.

Czekamy na to, co dalej wydarzy się w strukturach zarządzania Falubazem. Ostatnio wielki powiew świeżości tchnął w klub Piotr Protasiewicz, który po zakończeniu kariery żużlowca przejął rolę dyrektora sportowego w zielonogórskim klubie. To głównie dzięki niemu skompletowany został skład drużyny na sezon 2023.