"Fenomenalny" Skorupski, skuteczny Linetty. Polacy jeśli już grają, to zachwycają

Kaja Krasnodębska
Kaja Krasnodębska
Sylwia Dąbrowa
Kolejne kontuzje krzyżują plany reprezentantów Polski. Udany powrót Roberta Lewandowskiego, ale w napastnik w klasyfikacji Złotego Buta już nie prowadzi.

Od momentu przyjścia Ralpha Hasenhuettla Jan Bednarek wystąpił w każdym kolejnym meczu swojej drużyny. We wtorek, podczas meczu z Crystal Palace, menadżer Southampton po raz pierwszy będzie musiał poradzić sobie bez Polaka. Niespełna 24-letni obrońca narzeka na ból ścięgna Achillesa, którego nabawił się podczas sobotniego starcia z Wolverhampton Wanderers. Choć „Święci” przegrali tamten mecz 2:3, Bednarek miał powody do uśmiechu. Strzałem za kołnierz pokonał golkipera rywali jeszcze w pierwszej połowie. Tym samym zanotował swoje drugie trafienie w Premier League, trafienie, na które czekał prawie dwa lata. To debiutanckie padło 14 kwietnia 2018 roku w meczu z Chelsea (2:3).

Z urazem boryka się także Kamil Grosicki i dlatego zabrakło go w sobotnim spotkaniu Championship z Derby County. W meczu, który miał być starciem polskich reprezentantów zabrakło więc podopiecznych Jerzego Brzęczka. Wcześniej z powodu zerwania więzadeł krzyżowych w kolanie z gry wyeliminowany został Krystian Bielik. Trener Hull City zapewnia jednak, że w przypadku Grosickiego chodzi o lekką kontuzję i Polak wróci do jego dyspozycji w najbliższym czasie.

Rewelacyjny powrót po kontuzji zanotował Robert Lewandowski. Napastnik podczas świątecznej przerwy przeszedł operację, teraz po kłopotach zdrowotnych nie ma ani śladu. W ten weekend rozpoczął się 2020 rok w Bundeslidze, a w niedzielę Bayern Monachium pokonał Herthę Berlin aż 4:0 Dzięki tej wygranej zespół Hansi Flicka wskoczył na pozycję wicelidera. Pierwsze miejsce zajmuje RB Lipsk, a jego strzelec Timo Werner był bliski objęcia prowadzenia w klasyfikacji strzelców. Na drodze ponownie stanął mu Robert Lewandowski, który rozpoczął 2020 rok od zdobycia 20. ligowej bramki w sezonie.

W klasyfikacji Złotego Buta 31-latek plasuje się na drugiej pozycji. Sześć punktów, czyli de facto trzy gole, więcej ma Ciro Immobile z Lazio. Tę przewagę zapewnił sobie zdobywając hat-tricka w starciu z Sampdorią (5:1). Od pierwszej minuty tego spotkania na boisku znaleźli się Bartosz Bereszyński i Karol Linetty, ten drugi wcielił się w rolę kapitana zespołu z Genoi. Opaska dodała mu skrzydeł, bo to właśnie 24-latek okazał się autorem honorowego trafienia. W drugiej połowie doskoczył do piłki po interwencji Thomasa Strakoshy i oddał płaskie uderzenie. Dzięki temu zdobył bramkę w drugim spotkaniu z rzędu. Prócz tego ma trzy asysty.

„W drugiej połowie był po prostu fenomenalny” – tak serwis Eurosport.it skomentował nie występ Linettego, a Łukasza Skorupskiego. Golkiper Bologny został zgodnie wybrany przez media najlepszym graczem meczu z Hellas Werona (1:1). "Skorupski uratował Bolognę" - pisze w tytule artykułu "La Gazzetta dello Sport", która przyznała Polakowi notę 7,5/10. - Tym razem nie zasłużył nawet na pół słowa krytyki. "W najtrudniejszym momencie meczu pokazał swoją klasę. Jeśli Bologna zawdzięcza komuś jeden punkt, to tylko jemu" - dodał serwis tuttomercatoweb.com. Równie świetnych recenzji nie zebrał Paweł Dawidowicz, który już w 25. minucie zastąpił kontuzjowanego kolegę. Mariusz Stępiński obserwował to spotkanie z ławki rezerwowych.

"Pierwsza połowa to hymn do samotności. W drugiej zatrzymał Kurticia" – opisała z kolei „La Gazetta dello Sport” występ Wojciecha Szczęsnego przeciwko Parmie. Juventus wygrał to spotkanie, a bramkarz zebrał pozytywne noty nawet pomimo straconego gola. "Wszystko, co miał do zrobienia, to strzec się przed strzałami Kucki, Kurticia i Hernaniego. Przy uderzeniu Cornelisa nie miał szans” – opisali jego występ dziennikarze calciomercato.com.

Niespełna dwa tygodnie na debiut w Waasland-Breveren czekał Jakub Piotrowski. Polak, który w KRC Genk pełnił rolę rezerwowego (zaledwie siedem występów jesienią), zmienił klub na zasadzie półrocznego wypożyczenia. W nowym zanotował już 19 minut, bowiem został wpuszczony na boisko w 71. minucie wygranego 1:0 meczu z KV Oostende.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24