Fernando Alonso będzie kibicował Robertowi Kubicy. "Jego historia jest niezwykła"

red
Robert Kubica wraca do Formuły 1
Robert Kubica wraca do Formuły 1 Bartek Syta
Któremu kierowcy Formuły 1 warto przyglądać się w nowym sezonie ze szczególną uwagą? Fernando Alonso nie ma wątpliwości. Hiszpan w rozmowie z "Corriere della Serra" przyznał, że zamierza obserwować przede wszystkim Roberta Kubicę.

Alonso właśnie pożegnał się z Formułą 1. Dwukrotny mistrz świata i trzykrotny wicemistrz Formuły 1 po sezonie 2018 zawiesił karierę. W rozmowie z "Corriere della Serra" Alonso powiedział, że wyścigi F1 będzie oglądał m.in. z powodu powrotu Roberta Kubicy. - Będę za Kubicą. Jego historia jest niezwykła. Kilka miesięcy temu wydawało się, że nie ma możliwości na powrót do ścigania. Teraz będzie jeździć tak, jakby nie miał nic do stracenia - uważa były mistrz świata.

Robert Kubica. Program F1 2019. Kiedy i gdzie wyścigi Formuły 1? [KALENDARZ STARTÓW]

Poza Kubicą Hiszpan będzie z uwagą obserwował występy Charlesa Leclerca. 22-latek otrzymał szansę od Ferrari i w nowym sezonie wspólnie z Marcusem Ericssonem będzie kierowcą wyścigowym włoskiego teamu. - Jest młody, ma talent. Mam przeczucie, że to mógł być ostatni rok dominacji Mercedesa w F1. Leclercowi mogę jedynie poradzić, że losy tytułu rozstrzygają się w ostatnich wyścigach sezonu. Nie musi się spieszyć, niech trzyma sytuację pod kontrolą. Wystarczy, że będzie punktować regularnie i pomoże zespołowi - przyznaje Alonso.

Kubica po raz pierwszy w wyścigu F1 zaprezentuje się podczas zaplanowanego na marzec Grand Prix Australii. Wcześniej kierowcy F1 będą jednak testować swoje bolidy podczas treningów na torze Catalunya. Pierwsze sesje odbędą się już 18 lutego.

Robert Kubica znowu w F 1. Gdzie obejrzeć wyścigi?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24