Kilka dni temu było niemal pewne, że tegoroczny finał Pucharu Polski w piłce ręcznej odbędzie się w lubelskiej hali Globus. Ale po tym, jak w półfinale z rozgrywek odpadły szczypiornistki MKS Selgros, organizacja finału w Lublinie stanęła pod znakiem zapytania.
- Prowadzimy rozmowy ze związkiem piłki ręcznej, ale umowa na turniej finałowy nie została jeszcze podpisana - informuje Miłosz Bednarczyk, rzecznik prasowy MOSiR Bystrzyca.
To właśnie lubelska spółka wystąpiła do Związku Piłki Ręcznej w Polsce z propozycją zorganizowania w Lublinie dwóch finałowych meczów. W tym roku bowiem związek zrezygnował z turniejów Final Four (z udziałem czterech najlepszych zespołów), a finały Pucharu Polski kobiet i mężczyzn ograniczył do jednego meczu, planując je w jeden weekend.
Jeżeli więc MOSiR Bystrzyca zdecyduje się zorganizować decydujące mecze, to w sobotę 20 maja w hali Globus zagrają szczypiorniści (5 kwietnia rozgrywane będą spotkania ćwierćfinałowe), a dzień później kobiety (awans do finału zapewniły już sobie Start Elbląg, który w dwumeczu wyeliminował MKS Selgros oraz Zagłębie Lubin, które w półfinale pokonało Vistal Gdynia).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?