Formuła 1. Grand Prix Bahrajnu. Sebastian Vettel wygrał, Kimi Raikkonen spowodował wypadek, a Pierre Gasly zszokował

Tomasz Biliński
Vettel (z lewej) do końca Grand Prix Bahrajnu musiał uważać na goniącego go Bottasa.
Vettel (z lewej) do końca Grand Prix Bahrajnu musiał uważać na goniącego go Bottasa. imago/HochZwei/EAST NEWS
Sebastian Vettel wygrał Grand Prix Bahrajnu, po starcie z pole position. Wyścigu nie dokończył drugi kierowca Ferrari Kimi Raikkonen, który potrącił mechanika zespołu. Pecha na torze Sakhir miał Red Bull. Metę jako ostatni przejechały bolidy Williamsa.

Sebastian Vettel wygrał 49. Grand Prix w swojej karierze. Jednak do końca wyścigu musiał mieć się na baczności. Szczególnie naciskał go Valtteri Bottas w Mercedesie, który ostatecznie był drugi. Nie dał rady wyprzedzić niemieckiego kierowcy Ferrari, choć ten nie zjechał drugi raz do boksu, mimo że pierwotnie miał to w planach.

Włoski zespół musiał zmienić strategię po wypadku w alei serwisowej. Po 36. okrążeniu jadący na trzeciej pozycji Kimi Raikkonen zjechał na zmianę opon. Z niewyjaśnionych na razie powodów Fin ruszył, mimo niedokończonej pracy mechaników. Według pierwszych doniesień, zawiódł system sygnalizacji w bolidzie. Skutkiem tego Raikkonen przejechał po nodze mechanika, który został przetransportowany do szpitala (na razie nie wiadomo w jakim jest stanie). Jakby tego było mało, po przejechaniu kilku metrów kierowca zatrzymał bolid, z którego zaczął wydobywać się dym. W ten sposób Raikkonen zakończył rywalizację.

Na tym skorzystał przede wszystkim Lewis Hamilton, który zakończył wyścig jako trzeci. Dodajmy, że kierowca Mercedesa startował z dziewiątej pozycji, na którą został cofnięty po kwalifikacji ze względu na wymianę skrzyni biegów. Tuż za nim dojechał Pierre Gasly z Torro Roso (startował z piątej pozycji), co było największą pozytywną niespodziankę drugiego wyścigu w sezonie.

Ogromnego pecha miał natomiast zespół Red Bulla. Po niecałych dwóch okrążeniach musiał pogodzić się z faktem, że jego kierowcy nie osiągną dobrego wyniku. Max Verstappen w wyniku kolizji z Hamiltonem (bolid Brytyjczyka nie ucierpiał) rozwalił oponę. Wprawdzie dojechał do alei serwisowej, ale przez nawarstwione usterki po kilku następnych okrążeniach wycofał się z wyścigu. Z kolei w bolidzie Daniela Ricciardo, według wstępnych informacji, zawiodła elektronika.

Kolejny raz słabo spisali się kierowcy Williamsa, w którym rezerwowym jest Robert Kubica. Lance Stroll był 16., a tuż za nim, jako ostatni, metę przejechał Siergiej Sirotkin.

W klasyfikacji generalnej kierowców prowadzi Vettel przed Hamiltonem i Bottasem. Wśród konstruktorów liderem jest zespół Ferrari, a za nim Mercedes i McLaren-Renault.

Następne Grand Prix za tydzień w Chinach.

Robert Kubica: Tylko marzenie o pełnym powrocie do F1 sprawia, że codziennie chce mi się wstawać z łóżka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Formuła 1. Grand Prix Bahrajnu. Sebastian Vettel wygrał, Kimi Raikkonen spowodował wypadek, a Pierre Gasly zszokował - Portal i.pl

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24