Przed meczem zaskoczył składem trener Piotr Tworek. Dziwić mogła nieobecność w podstawowej jedenastce Michała Jakóbowskiego, a jeszcze bardziej chyba lidera środkowej linii, Roberta Janickiego.
Pierwszy gwizdek sędziego poprzedziła minuta ciszy ku pamięci niedawno zmarłego byłego dyrektora sekcji piłkarskiej Warty, Andrzeja Kaliszana.
Już w 6 min ekipa byłego piłkarza i trenera Lecha, Ivana Djurdjevicia straciła swojego najlepszego snajpera, Adriana Benedyczaka, który musiał opuścić boisko na noszach.
Potem nie działo się nic godnego uwagi. Pierwszą połowę wtorkowego spotkania w Grodzisku można podsumować jednym zdaniem: To był antyfutbol. Piłkarze obu drużyn zajmowali się kopaniem rywali, kiwaniem się ze sobą i urywaniem akcji tuż po ich rozpoczęciu.
Po pierwszym kwadransie II połowy trener warciarzy przyznał się do błędów, zdejmując z boiska Siergieja Napołowa oraz Krzysztofa Danielewicza. Chwilę później gospodarzy ukąsili głogowianie. Prostopadłym podaniem popisał się były lechita, Szymon Drewniak. Do piłki spóźnił się Bartosz Kieliba i ku zdziwieniu wszystkich do siatki trafił Robert Mandrysz. W końcówce Zielonych pogrążył Mikołaj Lebedyński, któremu na głowę idealnie piłkę dograł nie któż inny jak Drewniak. Na otarcie łez, w doliczonym czasie gry, wynik skorygował zmiennik Jakóbowski.
Atrakcyjność meczu: 4/10
Piłkarz meczu: Szymon Drewniak
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?