Fortuna 1. Liga. Arka Gdynia zdominuje u siebie Chojniczankę?
Gospodarze przystąpią do tego meczu w dużo lepszych nastrojach, po wygranej 4:2 na wyjeździe z wiceliderem tabeli, Ruchem Chorzów. Chojniczanka natomiast powalczy o punkty po dwóch kolejnych, przegranych spotkaniach, z Sandecją Nowy Sącz i Resovią.
Niekoniecznie oznacza to jednak, że przy ul. Olimpijskiej 5 szykuje się jednostronny mecz, w którym gospodarze zdominują przeciwnika. Chojniczanka po ostatnich niepowodzeniach znalazła się niebezpiecznie blisko strefy spadkowej i musi szukać punktów także w starciach z wyżej notowanymi rywalami. Jak usłyszeliśmy od Tomasza Kafarskiego, trenera zespołu z Chojnic, jego podopieczni w dzisiejszym spotkaniu w Gdyni nie zamierzają się tylko bronić.
- Faworytem w starciu z Arką nie będziemy - jasno zaznacza były szkoleniowiec m.in. Lechii Gdańsk i Cracovii. - Nie da się ukryć, że zespół z Gdyni gra w tym sezonie o inne cele, niż my. Mamy jednak coś do udowodnienia. Derby Pomorza są też meczem, który wywołuje dodatkowy smaczek. Chcemy w Gdyni zaprezentować się dobrze, zagrać mądrze taktycznie i skutecznie. Nie zamierzamy tylko biegać za piłką. Chcielibyśmy też mieć nad nią kontrolę przez dłuższe fragmenty meczu. Nastawiamy się na różne scenariusze, które, mam nadzieję, pozwolą nam wywieźć z Gdyni jakąkolwiek zdobycz punktową.
Fortuna 1. Liga. Najlepszy strzelec Chojniczanki wraca w Gdyni do gry
Dobrą wiadomością dla Tomasza Kafarskiego jest, że do składu na mecz z Arką wrócić powinien Tomasz Mikołajczak, czyli najskuteczniejszy zawodnik Chojniczanki. Autora sześciu bramek w tym sezonie zabrakło w dwóch ostatnich, przegranych spotkaniach. Zanim doszło do tej przymusowej pauzy, doświadczony napastnik pomógł swoimi trafieniami wywalczyć Chojniczance remis 1:1 na wyjeździe z Zagłębiem Sosnowiec, a także wielce niespodziewane zwycięstwo 1:0 u siebie z Wisłą Kraków. Były gracz m.in. Lecha Poznań borykał się ostatnio z kontuzją pleców.
- Tomasz Mikołajczak powrócił już jednak do treningów z drużyną i będę mógł na niego liczyć - mówi Tomasz Kafarski.
W zespole z Chojnic wykluczony jest natomiast występ Damiana Byrtka. Jednak z problemami z kontuzjami ciągle boryka się także Ryszard Tarasiewicz, szkoleniowiec Arki Gdynia. Wygrany mecz z Ruchem Chorzów w ubiegłą niedzielę okupiony został niestety urazami Christiana Alemana i Przemysława Stolca. Obaj ci gracze przedwcześnie opuścili plac gry. Wiadomo, że Aleman na pewno nie zagra dziś z Chojniczanką. Zawodnik ten będzie do dyspozycji trenera najwcześniej 30 października przy okazji prestiżowego, wyjazdowego pojedynku z Łódzkim Klubem Sportowym. Z kolei Stolc w najbliższą sobotę pauzuje za cztery żółte kartki, obejrzane już w tym sezonie, więc będzie miał czas, aby podleczyć uraz.
Warto dodać, że już wcześniej z kontuzją borykał się Sebastian Milewski, jeden z liderów środka pola Arki Gdynia. W Chorzowie pojawił się na boisku dopiero w 73 minucie spotkania.
Nie zmienia to faktu, że Arka Gdynia będzie faworytem dzisiejszego starcia. Każdy, inny wynik, niż zwycięstwo gospodarzy, byłby przykrą niespodzianką dla fanów żółto-niebieskich. Trener Ryszard Tarasiewicz i jego podopieczni zdają sobie z tego sprawę. Tym bardziej, że Arka Gdynia jak na razie nie rozpieszcza w tym sezonie swoich kibiców przy okazji spotkań przy ul. Olimpijskiej 5. Co wielce zaskakujące, żółto-niebiescy lepiej spisują się na wyjazdach. U siebie w sześciu dotychczas rozegranych meczach zanotowali zaledwie jedno zwycięstwo, efektownie pokonując 5:0 GKS Tychy. Natomiast porażki z Odrą Opole i Chrobrym Głogów oraz remisy z Zagłębiem Sosnowiec, Stalą Rzeszów i Sandecją, były wynikami znacznie poniżej oczekiwań.
Fortuna 1. Liga. Arka Gdynia podreperuje nieciekawy bilans na stadionie przy ul. Olimpijskiej 5?
Jednak przy okazji derbów Pomorza z Chojniczanką, jak deklarują zawodnicy i trener, wszystko ma pójść zgodnie z planem.
- Damy z siebie wszystko i tym razem trzy punkty zostaną w Gdyni - zapowiada Karol Czubak, autor dwóch trafień w ostatnim, wygranym meczu z Ruchem Chorzów.
- Chcemy wygrywać także w domu, aby dać trochę więcej satysfakcji swoim kibicom, którzy powinni oglądać w Gdyni więcej zwycięstw - dodaje Ryszard Tarasiewicz.
Fortuna 1. Liga. Byli piłkarze żółto-niebieskich, występujący dziś w barwach rywala, będą szczególnie zmotywowani?
Jest wielce prawdopodobne, że w podstawowej jedenastce Chojniczanki pojawi się dziś aż trzech zawodników, którzy jeszcze całkiem niedawno reprezentowali barwy Arki Gdynia. Są to Łukasz Wolsztyński, Szymon Drewniak i Kamil Mazek. Z graczami tymi, mającymi doświadczenie na poziomie ekstraklasy, wiązano w Gdyni spore nadzieje. Jednak w opinii sztabu szkoleniowego i działaczy wszyscy trzej zawiedli i żaden nie zdołał rozegrać w żółto-niebieskich barwach nawet pełnego sezonu.
Mogą mieć więc oni dziś w Gdyni coś do udowodnienia. Często zdarza się bowiem, że piłkarze w starciu z byłym pracodawcą chcą pokazać, że zrezygnowano z ich usług zbyt pochopnie. Jednak zdaniem Tomasza Kafarskiego, żadnej, przesadnej "napinki" ze strony Wolsztyńskiego, Mazka i Drewniaka być nie powinno.
- Grali w Arce krótko, nie są jej wychowankami, nie należeli też do ulubieńców kibiców - podsumowuje szkoleniowiec Chojniczanki.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?