Z uwagi na prace prowadzone na stadionie w Jastrzębiu mecz odbył się w Łodzi. Nie zamieniono jednak gospodarza. Na wiosnę Widzew zagra zatem ponownie na własnym boisku - w meczu rewanżowym.
Dzisiejsze spotkanie otwierające 5. kolejkę odbyło się w strugach deszczu. Widzew grał ambitnie i dobrze. Prym wiedli Mateusz Michalski, Łukasz Kosakiewicz, ale i Merveille Fundambu. A do siatki trafił Mateusz Możdżeń, który strzałem pod poprzeczkę zakończył składną akcję zespołu.
Przy wyniku 1:0 Widzew zdobył drugą bramkę. Piłka wpadła do siatki po zgraniu Marcina Robaka i strzale głową Krystiana Nowaka. Pani asystent Paulina Baranowska podniosła jednak niesłusznie chorągiewkę w górę, sugerując arbitrowi głównemu pozycję spaloną. Telewizyjne powtórki wykazały, że o ofsajdzie nie było mowy.
Widzew miał więcej okazji, ale z żadnej nie zrobił użytku. W najlepszych strzelał w sam środek, gdzie czekał Grzegorz Drazik. Dla Widzewa to drugie zwycięstwo, a dla GKS-u piąta porażka. Zespół grzęźnie na ostatnim miejscu.
Piłkarz meczu: Mateusz Michalski
Atrakcyjność meczu: 6/10
1. LIGA w GOL24
Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?