Mecz Radomiak Radom - Widzew Łódź 4:1
Widzew dobrze zaczął, ale z każdą minutą gasł w oczach. Prowadzenie dał mu Marcin Robak. 38-letni snajper idealnie wyczuł linię spalonego i z pierwszej piłki wykończył zagranie od Mateusza Możdżenia. Była to piąta minuta meczu.
Radomiak rozpędzał się powoli, ale sukcesywnie. Przed przerwą jeszcze nie zdążył doprowadzić do wyrównania. Stało się to zaraz po wznowieniu gry - w 46 minucie. Wprowadzony wtedy Karol Angielski wykiwał razem z Karolem Podlińskim całą defensywę Widzewa.
Na początku drugiej połowy Widzew stracił nie tylko szansę na komplet punktów, ale i choćby na jeden punkt. Przy drugiej bramce znów zawiedli boczny obrońca Łukasz Kosakiewicz i bramkarz Wojciech Pawłowski. Pierwszy przegrał pojedynek pod bramką, drugi przepuścił dość łatwy strzał Podlińskiego.
Zwycięstwo Radomiakowi zapewnili dwaj nowi napastnicy: debitujący Angielski pozyskany z Wisły Płock (gol) i mierzący 194 centymetry Podliński (gol i asysta), który przybył z Legionovii Legionowo.
Wynik na 3:1 podwyższył Leandro. W 73 minucie skręcił obrońcę i załadował w okienko. Bezradny Pawłowski tylko mógł się przyglądać, jak piłka wpada do siatki.
W 94 minucie Widzew dobił Miłosz Kozak. Oczywiście przy golu błąd popełnił Pawłowski, który przepuścił piłkę w bardzo łatwy sposób.
Piłkarz meczu: Karol Podliński
Atrakcyjność meczu: 7/10
1. LIGA w GOL24
Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?