Franciszek Smuda w stanie krytycznym znajduje się w szpitalu. Media: Prognozy nie są optymistyczne

Były selekcjoner reprezentacji Polski, który prowadził kadrę na polsko-ukraińskich mistrzostwach Europy w 2012 roku walczy o życie w szpitalu. Jak przekazało TVP Sport Franciszek Smuda znajduje się w stanie krytycznym, a z godziny na godzinę jego stan zdrowia nie ulega poprawie. 76-latek bowiem od kilku lat zmagał się z nowotworem krwi.

- 76-letni Franciszek Smuda ma bardzo poważne problemy ze zdrowiem. Były selekcjoner od dłuższego czasu walczy z nowotworem krwi. Niestety, prognozy lekarzy są bardzo złe - napisano w artykule na portalu TVP Sport.

W swojej karierze klubowej Smuda trzykrotnie zdobywał mistrzostwo Polski (dwa razy z Widzewem Łódź, raz z Wisłą Kraków), z Lechem Poznań z kolei sięgnął po Puchar Polski. To on wprowadził łódzki klub do elitarnej Ligi Mistrzów w sezonie 1996/97, a również pod jego okiem pierwsze kroki stawiał Robert Lewandowski w stolicy Wielkopolski. Później wprowadzał naszego obecnego kapitana do reprezentacji Polski. To on go śmiało można powiedzieć przygotowywał do wielkiej piłki!

Ostatnio pracował w Wieczystej Kraków, gdzie prowadził drużynę ze Sławomirem Peszko w roli głównej, czyli również jego byłym podopiecznym z Lecha Poznań.

Kibice mimo, że Polska nie wyszła z grupy na Euro 2012, kiedy była gospodarzem nie mają mu tego za złe. Wielokrotnie trener podkreślał, że podchodziły do niego osoby na ulicy i dziękowały mu za emocje, których dostarczył na polsko-ukraińskim turnieju. Remis z Grecją, gol Roberta Lewandowskiego, obroniony rzut karny Przemysława Tytonia, gol Jakuba Błaszczykowskiego oraz walka do samego końca o awans z Czechami. Było bardzo blisko fazy pucharowej mistrzostw Europy.