Obie drużyny przegrały do tej pory w Łodzi po jednym meczu - Francuzi ulegli niespodziewanie Argentynie 2:3, natomiast biało-czerwoni w sobotni wieczór ulegli Rosji 1:3. Obaj trenerzy - Stephane Antiga i Laurent Tillie - wystawiają mocno eksperymentalne składy w turnieju w Łodzi, bo wiadomo, że głównym celem w tym roku jest dobra forma podczas igrzysk olimpijskich. Inną metodę przyjął trener Rosjan Władymir Alekno, który korzysta ze wszystkich zdrowych graczy. Widać też, że jego zawodnicy mają już też za sobą przygotowanie fizyczne. W przeciwieństwie do Polaków i Francuzów Rosjanie nie byli w Tokio na turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk.
Można być pewnym, że dzisiaj Antiga też będzie rotował składem - na pewno od początku zagra środkowy Karol Kłos, a wciąż nie zobaczymy na boisku kapitana Michała Kubiaka, który od niedawna trenuje z drużyną. Selekcjoner codziennie serwuje swoim zawodnikom ciężkie treningi, a mecze Ligi Światowej są niejako "przy okazji". Jeżeli naszej drużynie powiedzie się w Rio de Janeiro nikt nie będzie wspominał słabszych występów w Lidze Światowej.
Zanim Polacy i Francuzi wyjdą na boisko, odbędzie się mecz Rosja - Argentyna. Obie drużyny rozpoczną spotkanie w Atlas Arenie o godz. 17.10. Faworytem są oczywiście Rosjanie, chociaż Argentyńczycy zaimponowali dobrym występem i zwycięstwem z Francją.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
