Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gala PGE Ekstraligi 2018: Sweter Lebiediewa i dzikie pląsy Pedersena

Dawid Foltyniewicz
Bartosz Zmarzlik odebrał specjalną nagrodę przyznaną przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Bartosz Zmarzlik odebrał specjalną nagrodę przyznaną przez prezydenta Andrzeja Dudę. Speedway Ekstraliga/Marcin Karczewski
W poniedziałkowy wieczór podczas gali PGE Ekstraligi podsumowano tegoroczne rozgrywki Drużynowych Mistrzostw Polski i przyznano dziewięć nagród. W gronie wyróżnionych nie było przedstawicieli Betardu Sparty Wrocław.

Często przy tego typu okazjach uwagę fotoreporterów zwracają partnerki żużlowców czy laureatki konkursu Miss Startu. My jednak postanowiliśmy skupić się na kreacjach panów. Na kilkadziesiąt minut przed rozpoczęciem gali w tłumie strojów koktajlowych wyróżniał się zwłaszcza Andrzej Lebiediew w dyskusji z kolegami z WTS-u. Łotysz przywdział wygodny, szary sweter. Powód? Garnitur byłego indywidualnego mistrza Europy „spóźnił się”, co dość mocno rozbawiło Damiana Dróżdża. Ostatecznie eleganckie odzienie dla 24-latka zdołał w ostatniej chwili dostarczyć Sebastian Niedźwiedź z Falubazu Zielona Góra. Aż ciśnie się na usta, że historii tego swetra i tak byśmy nie zrozumieli...

Zawiódł się ten, kto liczył, że w garniturze zobaczy również Tomasza Dryłę. Charyzmatyczny komentator postawił na czarną, luźną koszulę, dżinsy i tenisówki. To właśnie jego głos wprowadził gości w klimat żużlowego święta, ponieważ organizatorzy na wstęp do uroczystości przygotowali krótką składankę z najbardziej emocjonującymi momentami zakończonego niedawno sezonu.

Zmarzlik żużlem żyje całą dobę

Dwie pierwsze nagrody przyznane w poniedziałek trafiły do Bartoszów. Najpierw na scenie pojawił się Zmarzlik, który odebrał Puchar Prezydenta RP dla najwyżej sklasyfikowanego Polaka w cyklu Grand Prix. - Jestem bardzo zaskoczony tym wyróżnieniem, bo kiedy wyczytywano moje nazwisko, byłem zajęty rozmową o przełożeniach z Januszem (Kołodziejem - przyp. red.) - przyznał z rozbrajającą szczerością żużlowiec Cash Broker Stali Gorzów, który został również wybrany najlepszym polskim zawodnikiem ligi.

Statuetkę dla juniora roku odebrał natomiast Smektała. 20-latek zaprezentował kitkę podobną do tej, którą swego czasu miał Patryk Dudek. Co prawda najlepszą średnią biegopunktową w gronie młodzieżowców mógł pochwalić się Maksym Drabik, jednak o zwycięstwie Smektały mógł przesądzić tytuł indywidualnego mistrza świata juniorów czy kapitalna jazda w finale DMP.

Mówca równie dobry, co trener

Za niespodziankę należy uznać nagrodę dla Stanisława Chomskiego w kategorii najlepszy trener/menedżer. Wydawało się, że „Szczakiel” powędruje w ręce Piotra Barona, który drugi rok z rzędu poprowadził Fogo Unię Leszno do drużynowego mistrzostwa Polski. Kibice docenili jednak postawę szkoleniowca gorzowian. - To sukces całej drużyny, której dziękuję. Trapiły nas kontuzje, ale każdy potrafił się zmobilizować. Dziękuję też córce Julii, czyli naszej psycholog, która potrafiła sprawić, że zawodnicy w pewnym momencie szli jak walec - stwierdził Chomski.

Dziki nie tylko na torze

W czasie gali za rozbawianie publiczności odpowiedzialny był Michał Meyer, który sparodiował Jacka Frątczaka, Bartosza Zmarzlika i Nickiego Pedersena. Dzięki 33-letniemu aktorowi mogliśmy się dowiedzieć, że pozycja Zmarzlika podczas wchodzenia w wiraż wynika z przyciasnego kevlaru, a Pedersen tak naprawdę pochwalał zachowanie Macieja Janowskiego, który podczas turnieju Grand Prix pokazał Duńczykowi środkowy palec...

Tymczasem Pedersen w towarzystwie swojej partnerki na afterparty tryskał humorem, bodaj najbardziej energicznie spośród kilkuset gości podrygując w rytm muzyki przygotowanej przez didżeja. Jakże wielkie musiało być zmartwienie trzykrotnego mistrza świata, kiedy zorientował się, że organizatorzy nie przygotowali parkietu, gdzie mógłby popisać się swoimi tanecznymi umiejętnościami...

Nagroda prezydenta: Bartosz Zmarzlik (Cash Broker Stal Gorzów)

Niespodzianka sezonu: Jakub Jamróg (Grupa Azoty Unia Tarnów)

Najlepszy junior: Bartosz Smektała (Fogo Unia Leszno)

Najlepszy polski zawodnik: Bartosz Zmarzlik

Najlepszy zagraniczny zawodnik: Leon Madsen (forBET Włókniarz Częstochowa)

Najlepszy trener/menedżer: Stanisław Chomski (Cash Broker Stal Gorzów)

Drużyna sezonu: Fogo Unia Leszno

Złoty Szczakiel: Roman Jankowski (za wybitne osiągnięcia w szkoleniu młodzieży)

Wyścig sezonu: Leon Madsen (15. bieg meczu 14. kolejki z MRGARDEN GKM-em Grudziądz)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Gala PGE Ekstraligi 2018: Sweter Lebiediewa i dzikie pląsy Pedersena - Gazeta Wrocławska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24