Kibice, którzy choć trochę interesują się UFC, zapewne znają taką postać jak Bruce Buffer. To nietuzinkowy konferansjer, który zapowiada w klatce większość walk dla amerykańskiej federacji MMA. Kiedy zawodnicy, ale też i zgromadzeni na trybunach i przed telewizorami kibice słyszą jego głos, u wielu z nich na plecach pojawiają się ciarki. Znamy jest on przede wszystkim z charakterystycznego okrzyku „It’s time!” („Już czas!”).
Chyba jeszcze bardziej charakterystyczną postacią jest natomiast jego przyrodni brat - Michael Buffer. On z kolei uchodzi za najbardziej rozpoznawalnego konferansjera bokserskich gal, podczas których wypowiada słynne zdanie: „Let’s get ready to rumble!”, czyli w tłumaczeniu: „Przygotujcie się na grzmoty!”. Może i dla wielu wydaje się to mało interesujące, to jednak na żywo naprawdę robi wrażenie.
Okrzyku „It’s time” w wykonaniu Bruce’a Buffera w Ergo Arenie kibice w sobotę jednak nie uświadczą. A jeszcze do niedawna wydawało się, że Amerykanin pojawi się w Gdańsku, bo obsługuje on większość gal UFC na całym świecie.
„Przykro mi, ale nie będę zapowiadał walk na gali UFC w Gdańsku. Życzę wszystkim świetnej zabawy, tak jak świetne powinno być widowisko w oktagonie” - napisał Buffer na swoim Twitterze.
Amerykanin już raz prowadził galę UFC w naszym kraju. A było to 11 kwietnia 2015 roku w krakowskiej Tauron Arenie. Tym razem jego miejsce zajmie Joe A. Martinez, czyli drugi głos UFC.
Na gali w gdańsko-sopockim obiekcie kibice zobaczą w akcji siedmiu reprezentantów Polski. Jako ostatni do karty walk włączony został Salim Touahri. Zawodnik ten urodził się w Polsce, a konkretnie w Krakowie, ale ma algierskie korzenie. Popularny „Grizzly”zastąpi kontuzjowanego Brytyjczyka, Jima Wallheada i zmierzy się z Warlleyem Alvesem. Będzie to dla niego debiut w oktagonie UFC. Jak dotychczas w karierze stoczył natomiast 11 walk i tylko raz wychodził z klatki w roli pokonanego.
TRZY WRZUTY: Fatalna pozycja Lechii, Arka polubiła remisy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?