Giro d’Italia. Wszyscy faworyci wciąż przyczajeni w peletonie

Arlena Sokalska
Arlena Sokalska
Na razie różową koszulkę lidera wkłada Bob Jungels (Quick-Step Floors), który był też liderem w ubiegłym roku i wcale nie tak łatwo było odebrać mu prowadzenie w klasyfikacji generalnej
Na razie różową koszulkę lidera wkłada Bob Jungels (Quick-Step Floors), który był też liderem w ubiegłym roku i wcale nie tak łatwo było odebrać mu prowadzenie w klasyfikacji generalnej LUK BENIES/AFP/EAST NEWS
Szósty etap Giro d’Italia padł łupem uciekinierów - wygrał Szwajcar Silvan Dillier, liderem wciąż pozostaje Luksemburczyk Bob Jungels.

Co wiadomo o tegorocznej, setnej edycji Giro d’Italia? W zasadzie jeszcze nic. Choć kolarze jadą już od tygodnia, po drodze faworyci do wygrania klasyfikacji generalnej mieli już etap z metą na podjeździe, to na razie trudno powiedzieć, kto ma największe szansę na zabranie maglia rosa do domu.

Na razie różową koszulkę lidera wkłada Bob Jungels (Quick-Step Floors), który był też liderem w ubiegłym roku i wcale nie tak łatwo było odebrać mu prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Zresztą cały wyścig ukończył na szóstym miejscu.

Tymczasem główny faworyt Nair Quintana (Movistar) otwarcie przyznaje, że jeszcze nie jest w szczytowej formie, ta ma przyjść w trzecim, najtrudniejszym tygodniu. A nieoficjalnie wiadomo, że Kolumbijczyk stara się zachować jak najwięcej sił, bo jego cel w tym roku to dublet: Giro oraz Tour de France. Ostatni raz udało się to Marco Pantaniemu w 1998 r. Próbował w 2015 r. Alberto Contador, skończyło się jednak na triumfie w Giro i piątym miejscu w Tour de France. Tyle, że edycja włoskiego touru w 2015 r. była szalona, kolarze mówili, że tempo od pierwszych etapów było naprawdę zabójcze. Tym razem jest inaczej, a pierwszy tydzień Giro był wręcz nieco nudnawy.

To może się jednak zmienić już w niedzielę. Przed faworytami kolejny finisz na podjeździe, tym razem będzie to Blockhaus. We wtorek z kolei 40-kilometrowa czasówka, która pokaże, kto dobrze przygotował się do rywalizacji.

W piątek i sobotę znów etapy, które mogą paść łupem uciekinierów, podobnie jak czwartkowy. Zawodnicy CCC Sprandi Polkowice, którzy starają się uczestniczyć we wszystkich ucieczkach, tym razem nie zdołali pójść w odjazd. Etap wygrał Silvan Dillier (BMC) i jest to pierwszy etap wielkiego touru na jego liście zwycięstw, a zarazem 50, triumf Szwajcara w Giro d’Italia.

Aleksander Śliwka - Orlen

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24
Dodaj ogłoszenie