Gol dla GKS Katowice padł już w 39 sekundzie spotkania. Tymoteusz Puchacz wprawił kibiców w euforię wykorzystując sytuację sam na sam.
Chociaż tradycjnie już na Bukowej frekwencja pozostawiała sporo do życzenia, to jednak takie otwarcie mocno podgrzało atmosferę, zwłaszcza, że ekipa Dariusza Dudka wygrała przecież wcześniej dwa mecze z rzędu, a kolejne zwycięstwo mogło zniwelować różnicę do bezpiecznego miejsca w tabeli do jednego punktu.
Doping okazał się jednak lepszy niż gra gospodarzy w obronie i jeszcze przed przerwą Chojniczanka zdobyła dwa gole wychodząc na prowadzenie.
Zobacz zdjęcia:
Tuż przed końcem pierwszej połowy sędzia podyktował dla gospodarzy rzut karny, ale Adrian Błąd kopnął piłkę wysoko nad poprzeczką.
Czas podczas meczu odmierzał podwójny zegar - pod elektroniczną tablicą zamontowano historyczny, który wrócił z renowacji.
I gdy jego wskazówka minęła już 90 minutę, Bartosz Śpiączka doprowadził do wyrównania!
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Krzysztof Piątek o reprezentacji Polski
F1: Co się dzieje z Robertem Kubicą?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?