ZOBACZ ZDJĘCIA KIBICÓW
Gdy po pierwszej połowie meczu z Odrą Opole piłkarze GKS Katowice prowadzili z Odrą Opole 2:0, ich kibice byli więcej niż zadowoleni. Na pustawym Blaszoku i na trybunie krytej rodziła się nadzieja, że po czterech porażkach z rzędu ekipa Jacka Paszulewicza zaczyna odrabiać straty.
Po zmianie stron wrażenie to szybko jednak prysło, a gole tracone przez gospodarzy (pierwszy po fatalnym błędzie stopera, drugi po strzale samobójczym) wywołały radość w sektorze gości i frustrację wśród sympatyków GieKSy.
Im bliżej końca spotkania, tym głośniej było słychać niezadowolenie. Kibice skandowali "K... m..., GieKSa grać" i prezsja z trybun wyraźnie rosła. Warto przypomnieć, że dzień wcześniej piłkarze ze sztabem szkoleniowym gościli na meczu hokeistów, którzy pokonali mistrzów Polski z Tychów. Futboliści wysłuchali wówczas okrzyków "To jest ta GieKSa, piłkarze, to jest ta GieKSa".
Nieoficjalnie wiadomo, że stawką środowego meczu była posada trenera Jacka Paszulewicza.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Kibic. Sportowy Magazyn Dziennika Zachodniego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?