Lider PlusLigi przyjechał do Katowic z bilansem 19 zwycięstw w 22 meczach. W pierwszym meczu tego sezonu ZAKSA pokonała GKS Katowice 3:1. Mecz w hali w Katowicach-Szopienicach wywołał duże zainteresowanie kibiców GieKSy. Była też świetnie zorganizowana grupa fanów ZAKSY prowadząca głośny doping.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA
W I secie mieliśmy remis 5:5, potem goście wypracowali trzy punkty przewagi i było 5:8, następnie 6:10 i trener GKS-u Piotr Gruszka poprosił o przerwę dla swej drużyny. Efekt był natychmiastowy, bo „zrobiło się” 9:10. ZAKSA ostro zabrała się do roboty i prowadziła 17:14. Przy stanie 20:15 dla gości trener Gruszka znów próbował przez rozmowę z siatkarzami jeszcze coś zmienić. I znów pomogło! Przewaga kędzierzynian stopniała do jednego punktu 23:22. Tym razem o czas poprosił Andrea Gardini. Set kończył się na przewagi – GKS miał setbola przy stanie 25:24, którego wykorzystał po ataku Karola Butryna!
Wygrany pierwszy set przez GieKSę zapowiadał jeszcze większe emocje. Kiedy było 8:9 ZAKSA oderwała się na 8:12. Piotr Gruszka po raz kolejny wykonał manewr z czasem. Tym razem już nie pomogło, bo goście prowadzili 18:11. Wicelider drugi raz nie dał sobie wydrzeć seta i mieliśmy remis w meczu 1:1.
ZAKSA chciała pójść za ciosem i miał na dzień dobry 4:2. Co na to GKS – wyrównał na 4:4 i zacięta walka trwała dalej. Gdy goście mieli 12:8 wydawało się, że znów idą jak po swoje. Przy stanie 18:11 katowiczanie zmienili rozgrywającego. Maciej Fijałek wszedł za Marcina Komendę. Zmienił się też libero. Dawid Ogórek wszedł za Bartosza Mariańskiego. Nic to nie dało. Goście grający na luzie wygrali III seta – było 1:2.
Gospodarze w tym momencie wiedzieli, że nie wejdą do play off, ale walczyli do końca. Po asie Emanuela Kohuta prowadzili 8:6. ZAKSA wyrównała na 8:8. Goście szybko odskoczyli, jednak GieKSa za sprawą zmiennika Dawida Wocha na zagrywce mieli punkt straty 22:23. Końcówka należała do gości.
Katowiczanie przegrywając sobotni mecz stracili szansę na play off, czyli wejście do czołowej szóstki sezonu zasadniczego. GKS na kolejkę przed końcem ma 5 punktów straty do Aluron Virtu Warty Zawiercie.
GKS Katowice na koniec sezonu zasadniczego rozegra we wtorek derby Śląska z Jastrzębskim Węglem. Mecz odbędzie się w Spodku. Początek o godz. 17.30.
GKS Katowice – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (26:24, 18:25, 18:25, 22:25)
GKS Katowice: Komenda, Rousseaux, Krulicki, Butryn, Sobański, Kohut, Mariański (libero) oraz Krzysiek, Fijałek, Quiroga, Depowski, Ogórek (libero), Woch
ZAKSA: Toniutti, Deroo, Wiśniewski, Kaczmarek, Śliwka, Bieniek, Zatorski (libero) oraz Shaw, Koppers
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Raków Częstochowa wygrywa z kim chce i jak chce
Magazyn Sportowy Dziennika Zachodniego KIBIC
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?