GKS Tychy - Ruch Chorzów: Pierwszoligowe śląskie derby dla Niebieskich ZDJĘCIA

Jacek Sroka
W śląskich derbach Betclic 1. Ligi Ruch Chorzów pokonał w Tychach miejscowy GKS, a atmosfera na stadionie była gorąca  Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
W śląskich derbach Betclic 1. Ligi Ruch Chorzów pokonał w Tychach miejscowy GKS, a atmosfera na stadionie była gorąca Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Lucyna Nenow / Polska Press
W rozegranych 16 września śląskich derbach Betclic 1. Ligi GKS Tychy przegrał z Ruchem Chorzów 0:1. Poniedziałkowy pojedynek drużyn prowadzących przez dwóch przyjaźniących się trenerów z naszego regionu zakończył się zasłużonym zwycięstwem Niebieskich. Zobaczcie zdjęcia z meczu GKS Tychy - Ruch Chorzów.

GKS Tychy - Ruch Chorzów: Pierwszoligowe śląskie derby dla Niebieskich

Drużyny GKS Tychy i Ruchu Chorzów najczęściej remisują mecze w Betclic 1. Lidze, wiec przed śląskimi derbami podział punktów można było obstawiać niemal w ciemno. Okazało się jednak, że Niebiescy zdołali wywieźć trzy punkty z Tychów odnosząc pod wodzą trenera Dawida Szulczka drugie zwycięstwo z rzędu, a tyszanie wciąż czekają na pierwszą wygraną na własnym stadionie w tym sezonie i pierwszy triumf pod wodzą Artura Skowronka.

Obaj szkoleniowcy pochodzą ze Śląska i znają się doskonale, bo Szulczek był asystentem Skowronka w Wigrach Suwałki, Stali Mielec i Wiśle Kraków. W poniedziałkowy wieczór w Tychach okazało się, że uczeń przerósł mistrza i to młody szkoleniowiec Ruchu pokonał swojego dawnego mentora.

Chorzowianie od początku mieli w tym spotkaniu przewagę. Dogodnych sytuacji nie wykorzystali do przerwy Mateusz Szwoch, Daniel Szczepan. Mohamed Mezghrani i Łukasz Moneta oddający strzały z pola karnego gospodarzy. Ten ostatni po prostopadłym podaniu Szczepana był sam na sam z bramkarzem, ale przegrał pojedynek z Marcelem Łubikiem. Moneta zrehabilitował się jednak tuż przed przerwą przejmując piłkę po złym podaniu Łubika do Nemanji Nedicia i pokonując golkipera tyszan.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z MECZU GKS TYCHY - RUCH CHORZÓW

Chorzowianie od mocnego uderzenia zaczęli również II połowę. Zaraz po wznowieniu gry po centrze Martina Konczkowskiego Soma Novothny trafił w poprzeczkę tyskiej bramki. GKS odpowiedział mocnym, choć niecelnym uderzeniem z dystansu Juliana Keiblingera oraz główką Bartosza Śpiączki obok bramki, W końcówce wygraną Niebieskich mógł przypieczętować Bartłomiej Barański, ale będąc sam na sam z bramkarzem trafił w słupek.

Nieudany był debiut w barwach Niebieskich Jakuba Myszora. Wahadłowy Ruchu został trafiony głową w twarz przez Mateusza Hołownię i z rozcięciem pod okiem musiał po 25 minutach opuścić boisko. Jeszcze krócej, bo zaledwie kwadrans trwał występ Mamina Sanyanga. Zawodnik z Gambii grający w barwach GKS doznał jednak urazu bez kontaktu z przeciwnikiem.

GKS Tychy - Ruch Chorzów 0:1 (0:1)

Bramka 0:1 Łukasz Moneta (44)

Sędziował Paweł Malec (łódź)

Żółte kartki Hołownia, Dijaković, Ertlthaler, Kurtaran (Tychy) - Sadlok, Szwoch (Ruch)

Widzów 9.020

Tychy Łubik – Keiblinger, Nedić, Dijaković (46. Śpiączka), Błachewicz – Kurtaran, Ertlthaler (85. Szpakowski),, Dziuba (66. Makowski) – Sanyang (15. Hołownia), Rumin, Niewiarowski (66. Kubik)

Ruch Turk – Konczkowski, S. Szymański, Sadlok, Karasiński (77. Barański) – Myszor (25. Mezghrani 90+6. Góra), Ventura, Szwoch, Moneta (77 Lukić) – Novothny, Szczepan (90+6. Łaski)

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Julia Szeremeta: "Oby mój sukces przyniósł pieniądze do boksu"

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24