Poprzednio kibice GKS-u Tychy mogli zobaczyć swych piłkarzy w meczu domowym Fortuna 1. Ligi 24 listopada, kiedy pokonali GKS Katowice 0:4. Na koniec rundy jesiennej tyska drużyna przegrała w Niecieczy z Bruk-Bet Termaliką 1:3. Wiosną dla podopiecznych trenera Ryszarda Tarasiewicza zaczęła się od dwóch wyjazdów – do Olsztyna (porażka ze Stomilem 0:2) i do Krakowa (wygrana z Garbarnią 3:1).
W piątek po ponad trzech miesiącach oczekiwania kibice GKS-u Tychy mogli wreszcie obejrzeć mecz na stadionie przy Edukacji. Długi czas bez meczów sprzyjał też murawie, z którą w Tychach są problemy. Zastosowano naświetlania i z wysokości trybun boisko wyglądało znacznie lepiej niż ostatnio.
Zobacz zdjęcia:
Tyscy kibice głośno wpierali zespół gospodarzy, ale w 25. minucie powody do radości mieli sympatycy Stali, bo Bartosz Nowak dał prowadzenie gościom. Fani z Mielca siedzieli w sektorze za bramką, do której wpadła piłka.
Humory kibiców GKS-u poprawiły się, gdy wyrównał Łukasz Sołowiej w 51. minucie. Mecz zakończył się remisem 1:1, choć okazji jeszcze nie brakowało.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Raków Częstochowa wygrywa z kim chce i jak chce
Magazyn Sportowy Dziennika Zachodniego KIBIC
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?