GKS Tychy: Wstydliwe porażki i jesień w kratkę. Zespół prześladowany kontuzjami. Trener Nowak: Potrzeba wzmocnień

GKS Tychy pod wodzą nowego trenera Dominika Nowaka jesienią w Fortuna 1. Lidze grał w kratkę - potrafił wygrać po 5:0 z Sandecją Nowy Sącz i Skrą Częstochowa, ale też przegrać 0:5 z Arką Gdynia, po 1:4 z Podbeskidziem Bielsko-Biała i Chrobrym Głogów. Tyszanie, obok liderującego ŁKS-u Łódź, Chrobrego i Stali Rzeszów, zdobyli najwięcej bramek w lidze - 32, ale są też wśród drużyn, które straciły ich najwięcej. GKS ma 30 goli po stronie strat, tak jak Resovia i Chojniczanka. Gorsza jest tylko Odra Opole - 35.

Zobacz ZDJĘCIA z meczu GKS Tychy - Ruch Chorzów (5.11.2022, wynik 2:2), który przyciągnął na trybuny 6.873 widzów

Tyszan prześladował pech związany z kontuzjami. Przed sezonem bramkarz Konrad Jałocha złamał rękę.
Z poważnymi kontuzjami zmagali się Miłosz Pawlusiński, Mateusz Radecki i Kamil Kargulewicz. W ostatnich trzech kolejkach zabrakło podstawowego obrońcy Nemanji Nedicia, który musiał przejść operacją po urazie czaszki nad oczodołem.

- W przekroju rundy jesiennej tego sezonu zdarzały nam się wstydliwe porażki - nie kryje trener Nowak. - Rzadko się tłumaczę z tego jaka jest sytuacja kadrowa, natomiast wiemy jaka była od dawna. Nawet w ostatnim meczu z Chojniczanką Maciej Mańka i Wiktor Żytek musieli grać na nietypowych dla siebie pozycjach, Wiktor już drugi mecz z rzędu.

Trener GKS-u Tychy ma nadzieję, że po dobrze przepracowanej zimie zespół w rundzie wiosennej będzie prezentował się lepiej. Nie kryje, że konieczne są wzmocnienia.

- Potrzeba, aby wrócili zawodnicy po kontuzjach, trzeba myśleć też o wzmocnieniach, żeby była większa rywalizacja. Tylko tą drogą drogą może GKS Tychy podążać. Jeżeli będzie ta rywalizacja jeden do jednego na poszczególnych pozycjach. Usprawni to proces treningowy i już będzie lepiej. Dziś co prawda mamy tylko 23 punkty, ale przed nami zima, którą wierzę,że zespół dobrze przepracuje. Z taką wiarą, że GKS Tychy to będzie jeszcze zespół wyrazisty, z większym charakterem, bo nad tym będziemy pracować – zapowiada Dominik Nowak.