Glasgow Rangers - Lech Poznań 1:0. Oceniamy piłkarzy Kolejorza. Zabrakło sił i koncentracji
POMOCNICY
TYMOTEUSZ PUCHACZ 6
Dla niego nie ma znaczenia, czy gra na lewej stronie czy na prawej i obojętnie, czy w pomocy czy w obronie. Szkoci początkowo byli zaskoczeni jego szybkością. Gdyby jeszcze "Puszka" do tej dynamiki, dołożył chłodną głowę, to byłby już piłkarzem klasy europejskiej.
JAKUB MODER 7
Aż trudno sobie wyobrazić jak Lech będzie wyglądał za jakiś czas bez tego piłkarza. Moder harował na całej szerokości i długości boiska. Nie bał się rozgrywać, wychodzić spod pressingu i walczyć jak lew z 2-3 rywalami. W dodatku próbował zrobić użytek ze swojego największego atutu, czyli uderzenia z dystansu.
FILIP MARCHWIŃSKI 5
Początkowo nie mógł się przyzwyczaić do tempa akcji i przez to zanotował kilka strat. Z czasem jednak dostosował się do twardej gry Szkotów i nie odstawiał już nogi. Może zabrakło w jego grze błysku, ale w sumie zagrał lepiej niż ostatnio w naszej lidze.
DANI RAMIREZ 4
Po raz kolejny okazało się, że Hiszpan nie jest skrojony do gry przeciwko atletycznej i wybieganej drużynie. Może z Benfiką był jeszcze bardziej zagubiony, ale my chcielibyśmy, żeby nasz wirtuoz zaliczył kilka prostopadłych podań, a nie pozbywał się piłki pod naciskiem rywali.
MICHAŁ SKÓRAŚ 5
Widać, że konsekwentne stawianie na niego może w dłuższej perspektywie przynieść wspaniałe efekty. Skóraś sprawdził się w grze kombinacyjnej i nie przestraszył się twardo grających rywali. Czasami musi jeszcze tylko bardziej wierzyć w swoje umiejętności. Szkoda, że nie zdołał zablokować centry przy dośrodkowaniu, po którym padła bramka.
Czytaj dalej --->