Gollob czuje swoje nogi, stopy i palce. Wielki mistrz zdradza, o czym marzy

Magdalena Zimna, DF
Tomasz Gollob, indywidualny mistrz świata z 2010 roku, opowiedział o swoim zdrowiu, planach i marzeniach na antenie nSport+ w programie „Trzeci Wiraż” Marcina Majewskiego.

Od dramatycznego wypadku w Chełmnie minęły już prawie cztery lata. Przypomnijmy - 23 kwietnia 2017 roku Gollob trenował na motocrossowym torze. Miał wypadek, który skończył się bardzo poważnymi obrażeniami: przerwaniem rdzenia kręgowego czy stłuczeniem serca i płuc. Prosto z toru sportowiec trafił do bydgoskiego szpitala wojskowego. Jego stan był bardzo poważny. Przeszedł operację, długo był w śpiączce farmakologicznej. Potem poddał się żmudnej rehabilitacji, szukał sposobu na poprawę zdrowia, na walkę z ogromnym bólem, który - jak zdradził - towarzyszy mu codziennie. Gollob walczy też o odzyskanie władzy w nogach - pozostaje sparaliżowany od pasa w dół, wciąż musi poruszać się na wózku inwalidzkim.

Teraz, w programie „Trzeci Wiraż” w nSport+, Gollob wspominał czas tuż po wypadku: - Czułem, jakbym zderzył się z czołgiem - powiedział. Przyznał, że pierwsze miesiące po wypadku były bardzo trudne również psychicznie, dla niego i jego najbliższych. - Moja mama mocno przeżywała każdą moją kontuzję, sporo się napłakała. Podczas moich pierwszych miesięcy w szpitalu łzy płynęły czasem same. Gdy się budziłem rano, poduszka była mokra od łez - dodał.

Od tamtego czasu wiele się zmieniło. - Jest różnica, widzę progres. Zaczynam się w miarę normalnie poruszać, chociaż nadal kosztuje mnie to sporo wysiłku - mówi Gollob. - Coś dobrego się dzieje, a w przypadku takim jak mój człowiek cieszy się z każdej małej rzeczy.

49-latek zdradził też coś, co jego sympatyków może napawać optymizmem. - Ja bardzo dobrze czuję swoje nogi, prawą, lewą, stopy i palce. Tego nie czułem cztery lata temu - wyznał. - Wciąż jest ból, który towarzyszy mi codziennie, największy w nocy i nad ranem. Ale lekarze mówią, że to dobrze, bo jak boli, to znaczy, iż żyję - twierdzi indywidualny mistrz świata z 2010 roku.

Oczywistym jest, że największym marzeniem Golloba jest w tej chwili powrót do sprawności. - To, żeby była możliwość naprawienia tej zepsutej części we mnie. Może to się uda - powiedział były żużlowiec z nadzieją w głosie. - A jeśli to się uda, to jakie jest kolejne marzenie - zapytał Marcin Majewski. - Przejechać się motocyklem - odparł Gollob. - Może nie na sto procent, ale chętnie bym parę kółek przejechał - dodał.

Gollob obecnie jest dyrektorem sportowym Polonii Bydgoszcz, doradza nie tylko zawodnikom, ale też prezesowi klubu Jerzemu Kanclerzowi. Spełnia się również w roli eksperta i komentatora meczów żużlowych w nc+.

Eksperymentalna terapia w Chinach okazała się farsą

Przez pierwsze miesiące po wypadku najbliżsi Golloba szukali wszelkich możliwych metod, dzięki którym można byłoby uśmierzyć bóle spastyczne, z którymi mierzył się główny zainteresowany. W 2018 roku wybór padł na chińską klinikę akupunktury. Sama podróż do Azji wiązała się dla bydgoszczanina ze sporym wysiłkiem i cierpienie. Ostatecznie eksperymentalna terapia przyczyniła się do nasilenia dolegliwości, dlatego utytułowany żużlowiec postanowił wrócić do Polski.

- W całej tej sprawie nie chodzi tylko o kasę, a przede wszystkim o to, aby czuł wsparcie. Tomasza na wiele rzeczy na pewno stać. Szukanie szans, jak miało to miejsce w Chinach, to jednak bardzo drogie wydarzenia. Gdyby taka rehabilitacja się powiodła, otworzyłby drogę dla innych osób, którym dokuczają podobne dolegliwości. Wiem, czym są bóle neuropatyczne. Zdrowa osoba nigdy ich nie doświadczyła. Tomek wrócił z dalekiej podróży i ktoś rozpalił w nim światełko nadziei. Nie jestem pewien, czy chińscy lekarze mieli do tego prawo i kompetencje. I to z tej nadziei potem najtrudniej się wyleczyć - mówił wówczas na naszych łamach Bartłomiej Skrzyński, zmarły w 2020 roku rzecznik prezydenta Wrocławia ds. osób niepełnosprawnych i zapalony kibic żużla, a prywatnie znajomy Golloba.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Gollob czuje swoje nogi, stopy i palce. Wielki mistrz zdradza, o czym marzy - Gazeta Wrocławska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24