Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik Łęczna wygrał w Częstochowie ze Skrą 1:0. Zwycięskiego gola w 94. minucie strzelił Jonathan de Amo

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Górnik Łęczna
Jonathan De Amo w czwartej minucie doliczonego czasu gry wykorzystał zamieszanie w polu karnym Skry Częstochowa i zdobył gola na wagę trzech punktów, a może nawet utrzymania Górnika Łęczna w Fortuna 1. lidze.

Po 90 minutach gry, w meczu dwóch drużyn walczących o utrzymanie, zanosiło się na bezbramkowy remis i podział punktów. A taki scenariusz nie zadowoliłby żadnej ze stron. Arbiter spotkania, Damian Sylwestrzak z Wrocławia, przedłużył rywalizację o cztery minuty i tuż przed jego ostatnim gwizdkiem w łęczyńskim obozie doszło do wybuchu radości.

Pod bramką Skry zakotłowało się, ale Jonathan de Amo zdołał oddać strzał i skierował piłkę do siatki gospodarzy. To pierwszy gol Hiszpana dla Górnika, ale dający na trzy kolejki przed zakończeniem sezonu siedem punktów przewagi nad strefą spadkową.

Trener Ireneusz Mamrot już wcześniej podkreślał, że dla Górnika najważniejsze są zdobywane punkty. Za mecz w Częstochowie jego podopieczni na pewno nie dostaną wysokich not za styl, bo spotkanie było słabym widowiskiem. Zielono-czarni dopięli jednak swego celu, chociaż już w piątej minucie mogli mówić o dużym szczęściu.

Z około 20 metrów uderzył bowiem Radosław Gołębiowski, a Maciej Gostomski tylko wzrokiem odprowadził piłkę, która odbiła się od poprzeczki! Ta akcja dodała animuszu częstochowianom, którzy w początkowym okresie meczu mieli więcej z gry i częściej szukali okazji do strzelenia gola.

Górnik po raz pierwszy poważnie zagroził rywalom w 20. minucie. Bliski zdobycia gola był Sergiej Krykun, ale gospodarze zdołali wybić piłkę na rzut rożny. Po dośrodkowaniu z narożnika strzał głową oddał Egzon Kryeziu, ale futbolówka spadła tylko na górną siatkę bramki.

Po chwili zrobiło się niebezpiecznie u Macieja Gostomskiego. Zawodnicy Skry zagrali na raty, ale w dobrej sytuacji znalazł się Piotr Nocoń i niewiele się pomylił przy uderzeniu głową.

W kolejnych akcjach z obu stron także brakowało dokładności. Strzały z dystansu były bardzo niecelne, a dośrodkowania w pole karne wybijali obrońcy. Tuż przed przerwą gospodarze po raz drugi byli bliscy objęcia prowadzenia i ponownie dobrym strzałem wykazał się Gołębiowski. Po krótko rozegranym rzucie rożnym pomocnik Skry podszedł w pobliże pola karnego i uderzył pod poprzeczkę. Fantastyczną interwencją popisał się jednak Gostomski.

Kapitan zielono-czarnych naprawił błąd kolegów także w 52. minucie. Przez chwilę wydawało się, że akcja rywali została przerwana, ale Michał Pawlik bardzo źle wybijł piłkę, która trafiła do Jana Flaka. Po jego dośrodkowaniu z woleja uderzył Mateusz Winciersz, ale Gostomski był na posterunku. Dwie minuty później kolejne nonszalanckie zachowanie defensorów doprowadziło do strzału gospodarzy z dystansu i interwencji Gostomskiego.

Wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowo, bo zegar wskazywał już 94. minutę. Wtedy Damian Zbozień posłał piłkę z autu w pole karne częstochowian, przeleciała ona obok kilku piłkarzy obu drużyn i dopiero stojący przy dalszym słupku Jonatha de Amo obracając się skierował ją do bramki Skry.

Skra Częstochowa – Górnik Łęczna 0:1 (0:0)

Bramka: de Amo 90+

Skra: Bursztyn – Winciersz, Mesjasz, Nocoń, Kozłowski (68 Sangowski), Flak (88 Brusiło), Szymański, Babiarz, Olejnik, Krzyżak, Gołębiowski (75 Pyrdoł). Trener: Jakub Dziółka

Górnik: Gostomski – Dziwniel, Biernat, de Amo, Zbozień, Kryeziu, Pawlik (69 Lewkot), Krykun, Tkacz (88 Pierzak), Kozak, Podliński (61 Gąska). Trener: Ireneusz Mamrot

Żółte kartki: Szymański, Gołębiowski – Podliński, Kozak

Sędziował: Damian Sylwestrzak (Wrocław)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Górnik Łęczna wygrał w Częstochowie ze Skrą 1:0. Zwycięskiego gola w 94. minucie strzelił Jonathan de Amo - Kurier Lubelski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24