Gra świętokrzyska piłkarska czwarta liga [WYNIKI]

GKS Nowiny – Alit Ożarów 8:0 (2:0)
Bramki: Mateusz Dziubek, 59, 75, 79, Bartosz Papka 14, 83, Arkadiusz Krzymieński 32, Jakub Plewa 53 (samobójcza), Jakub Olearczyk 78.
GKS: Gugulski - Bujak, Cichoń (70. Stefański), Ślefarski, Hińcza (47. Boszczyk) - Kuzincow, Szmalec (62. P. Szymonek), Papka, Szewczyk (62. Olearczyk), Krzymieński (68. Matachowski), Dziubek.
Alit: Reimus - Praga, Ponikowski, Plewa (60. Spychaj), Trojanowski - Pitkiewicz (65. Nowak), Kiliański (80. Maruszczak), Sojda (46. Gardynik), Stępień - Kopacz, Hołody.
Wynik meczu otworzył Bartosz Papka w 14 minucie, on też zdobył ostatnią ósmą bramkę w 83 minucie. Udany występ zaliczył też autor hat tricka Mateusz Dziubek.
- Wynik mówi sam za siebie. Mecz do pierwszej bramki, jak padł pierwszy gol, to posypały się kolejne. Alit to młoda, ambitna drużyna, dla tych zawodników każda udana akcja jest budująca. Trzeba jednak powiedzieć, że ten zespół przyjechał do nas po naukę. Ma dobrego trenera, ale najlepszy szkoleniowiec niewiele może zrobić, jak nie ma odpowiedniego "materiału" - powiedział Mariusz Ludwinek, trener GKS.
-W tym meczu GKS piłkarsko przewyższał nas o dwie klasy. Do straty trzeciego gola jeszcze podejmowaliśmy walkę, później zeszło z nas powietrze - powiedział Tadeusz Krawiec, trener Alitu.

Granat Skarżysko Kamienna – Unia Sędziszów 1:0 (0:0)
Bramka: Damian Szyszka 82.
Granat: Wnukowski –Styczyński, Paluch, Drożdżał, Szyszka Bartosiak, Rzeszowski (90. Parszewski), Suwara, Spadło (50. Dulak), Miller, Głowaczewski (54. Uciński)
Unia: Pawlikowski –Kita, Bratek, Żebrowski, Pańtak, Brożek (90. Grzych), Ślęzak (65. Grzybek), Papaj (75. Nartowski), Rejewski, Winiarski, Zapalski
Nie był to porywający mecz. W pierwszej połowie żadna z drużyn nie stworzyła klarownej okazji do zdobycia bramki. Decydująca dla losów spotkania była 82 minuta - po rzucie rożnym Damian Szyszka strzelił gola na wagę trzech punktów.

Zobacz galerię z meczu: Granat Skarżysko-Kamienna - Unia Sędziszów

Korona II Kielce – Kamienna Brody 8:2 (5:1)
Bramki: Ernest Jopkiewicz 5, Oktawian Skrzecz 10 i 25, Artur Piróg 34, Maciej Górski 44, Jakub Górski 75), Zvonimir Petrović 89 i 90 – Konrad Dziedzic 39, Przemysław Rzepa 47.
Korona II: Miśkiewicz – Skrzecz (46. Więckowski), Pierzchała, Kloc, Kallaste (46. Rybus) – Gurski (57. Szelągowski) , Jopkiewicz, Dziubek, Piróg (70. Petrović), Szałas – M. Górski (46. J. Górski)
Kamienna: Niedbała – Jagieła, Małaczek, Franus, Trela – Zalewski (70. Macias), Rzepa, Pocheć, Dziewięcki, Dziedzic (46. Soboń) - Nowak (73. Maciejczak).

ŁKS Probudex Łagów – Partyzant Radoszyce 1:1 (0:0)
Bramki: Marcin Kołodziejczyk 87 z karnego - Mateusz Śliwka 84.
ŁKS Probudex: Marzec - Gwóźdź, Skrobisz, Basąg, Czajkowski - Uniat, Mika (60. Dudzik), Kołodziejczyk - Malinowski (62. Zaręba), Paprocki, Mojecki.
Partyzant: Kaszuba - Majewski, Samburski (46. Nieszporek), Miśtal, Kos (65. Sosiński) - Pańczyk, Opara, Tyczyński, Piwowarczyk, Markowicz - Śliwka.
-Partyzant był bliższy wygranej. stworzył więcej dogodnych okazji. Szanujemy ten punkt. Jak się nie da wygrać, to trzeba zremisować - powiedział Ireneusz Pietrzykowski, trener ŁKS Probudex.
-Jesteśmy źli. Zagraliśmy najlepszy mecz w tej rundzie, a mamy tylko jeden punkt. Według nas nie powinno być karnego dla gospodarzy, ale sędzia był innego zdania. W pierwszej połowie mieliśmy sytuację sam na sam Mateusza Śliwki, ale bramkarz obronił. Po przerwie też były okazje, Łagów oprócz karnego nie miał bramkowej. Wracamy z bardzo dużym niedosytem - powiedział Mateusz Szymczyk, kierownik drużyny Partyzanta.

Lubrzanka Kajetanów – Łysica Bodzentyn 2:1 (1:1)
Bramki: Paweł Woźniak 35, Bartłomiej Bęben 75 - Mirosław Kalista 15.
Lubrzanka: Kuzia - Janyst, Zawierucha, Czeneszkow, D. Piwowarczyk - Żak (60. Zwierzyński), Nowak (65. A. Foks), Gaj, Grzejszczyk (90. Gajos) - Bęben, Woźniak (65. Zając).
Łysica: Wróblewski - Garbacz, Cielibala, Czerkaszyn, Płusa - Rak, Pietrzyk, Mikołajek, Drabik (26. Kaczmarek) - Chrzanowski , Kalista.
-To był mecz z gatunku tych za sześć punktów. Bardzo chcieliśmy wygrać. Cieszymy się, że mamy trzy punkty i zrewanżowaliśmy się za porażkę z rundy jesiennej - powiedział Dariusz Kozubek, trener Lubrzanki.
-Ogromnie żal mi tych punktów, bo mecz był do wygrania. W pierwszej połowie mieliśmy przewagę, ale nie udokumentowaliśmy jej bramkami - powiedział Waldemar Rak, trener Łysicy.

Hetman Włoszczowa – Neptun Końskie 0:2 (0:1)
Bramki: Łukasz Skalski 35, Łukasz Jamróz 75.
Hetman: Dyras - Wroński, Oduliński, Rajek, Jarmuda - Małek, Walasek, Samek, Winckowicz - Piotrowski, Wargacki.
Neptun: Herda - Skoczylas, Szymoniak, Maciejewski, Skalski - Kwiecień, Zacharski (85. Sierszyński), Armata, Gardynik - Pach (65. Sroka), Jamróz.
Pierwszą bramkę ładnym strzałem w okienko zdobył Łukasz Skalski, a wynik spotkania ustalił Łukasz Jamróz.
-Nasze zwycięstwo powinno być wyższe, bo mieliśmy jeszcze kilka bramkowych okazji - powiedział Waldemar Szpiega, trener Neptuna.

Klimontowianka Klimontów – Zdrój Busko-Zdrój 2:4 (0:2)
Bramki: Arkadiusz Lasota 80, Piotr Ferens 88 - Piotr Radwański 3, Jan Kowalski 10, Jakub Jaśkiewicz 60, Krystian Gębalski 90.
Klimontowianka: Majchrowski - Dubiel, Miłek, Mikosa (65 Lasota), Borycki (76 Kuranty), Szymański, Ferens, Bernyś (46 Jaworski), Kilijański, Stępień (89 Krawczyk).
Zdrój: Szcześniak - Pietras, Radwański, Bandura, Kolasa (80 Boś), Bracisiewicz (90 Guca), Papros, Jaśkiewicz, Kowalski, Zawierucha, Gębalski.
- Wygrał zespół lepszy, lepiej zorganizowany i lepszy piłkarsko - mówił po meczu Dariusz Krawczyk, prezes Klimontowianki.

TS 1946 Nida Pińczów – Wierna Małogoszcz 2:2 (0:1)
Bramki: Karol Stępnik 72, 80 z karnego - Damian Bednarski 32, Piotr Pawłowski 52.

Olimpia Pogoń Staszów – Naprzód Jędrzejów 1:1 (0:1)
Bramki: Ernest Rozmysłowski 74 - Karol Gilewski 2
Olimpia Pogoń: Wareliś - Ciesielski (15 Kobryń), Lis, Baczewski, Wójcik, Rozmysłowski (85 Tłuścik), Malec, Skrzyniarz, Kumański (60 Skrzek), Boksiński, Rzepa.
Naprzód: Majcherczyk - Bożęcki, Olszewski, Maciejewski, Butenko, Kowalczyk (82 Równicki, 85 Rybicki), Sputo, Osiński, Gilewski, Kasza, Blicharski (75 Tekiel).

Już w 2 minucie po zagraniu Piotra Kaszy do Karola Gilewskiego, ten drugi bardzo ładnym strzałem z woleja zdobył bramkę.
Wyrównał w 73 minucie, Ernest Rozmysłowski,który po kontrze w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza gości.

TAK WYGLĄDA KIELECKO-WĘGIERSKA PRZYJAŹŃ [ZDJĘCIA KIBICÓW, VIDEO]

OTO NOWE PGE VIVE KIELCE. ZOBACZ ZMIANY I SKŁAD NA SEZON 2018/2019 [ZDJĘCIA]	SŁAWEK SZMAL SKOŃCZYŁ 40 LAT. Zobaczcie „KASĘ”, JAKIEGO NIE ZNACIE [UNIKALNE ZDJĘCIA]
20 LAT TEMU W KIELCACH ODBYŁ SIĘ PIERWSZY MECZ GWIAZD ISKRA SHOW.	PRAWIE JAK MESSI. MICHAŁ JURECKI WYSTĄPIŁ W TURBOKOZAKU