Grand Prix Austrii F1. Dwa treningi, rozbite bolidy i najgorsze czasy Roberta Kubicy [AKTUALIZACJA]

Tomasz Biliński
Tomasz Biliński
Robert Kubica.
Robert Kubica. ROKiT Williams Racing
Kierowcy Formuły 1 są po dwóch piątkowym treningach przed niedzielnym wyścigiem o Grand Prix Austrii. Robert Kubica miał najgorsze czasy w obu sesjach, niewiele szybszy był jego kolega z ROKiT Williams Racing George Russell. Natomiast najszybszy był oczywiście Lewis Hamilton z Mercedesa. Sesje obfitowały też w wypadki.

Dawno nie było takiego dnia treningów, w którym mechanicy mieliby mnóstwo roboty z naprawą bolidów. W piątek na palcach jednej ręki można było policzyć zespoły, których pojazdy nie uległy większym lub mniejszym usterkom. Jazdę przedwcześnie zakończyli Valtteri Bottas z Mercedesa, Max Verstappen z Red Bulla i Nico Hulkenberg z Renault.

Mimo słonecznej pogody samochód Bottasa między szóstym a siódmym zakrętem na Red Bull Ring, przy prędkości ponad 200 km/h, stracił przyczepność. Kilkadziesiąt metrów sunięcia po żwirze nie pomogło, huknął w bandę. Zniszczeniu uległ cały przód auta z urwanymi kołami włącznie. Później zakręt wcześniej poza torem wylądował Carlos Sainz, ale bez poważnych uszkodzeń.

Za to tak jak Mercedes na lawecie do garażu wrócił bolid Red Bulla. Verstappen w ósmym, ostatni zakręcie toru, nagle obrócił się o 180 stopni i również, mimo teoretycznie zwalniającego żwiru, zatrzymał się na bandzie. U niego różnice w zniszczeniach polegały na tym, że uderzył tyłem. W tym samym miejscu kłopoty miał też Sebastian Vettel z Ferrari, ale jego drobne kamienie wyhamowały. Niewykluczone, że we wszystkich przypadkach problemem były podmuchy wiatru. Red Bull Ring jest bowiem jednym z najwyżej położonych obiektów w kalendarzu.

Po zdarzeniach Bottasa i Verstappena drugi trening był na parę minut przerywany. Przedwcześnie zakończyła się za to sesja pierwsza. Powodem było urwane przednie skrzydło w bolidzie Hulkenberga. Kierowca swoim Renault przy wyjeździe z ostatniego zakrętu najechał na elementy (przypominające wersję mini progów spowalniających) tuż przy zewnętrznej krawędzi toru. W tym samym miejscu przód auta przytarło wielu zawodników. Zespoły narzekają na tę część toru.

Na szczęście Robert Kubica uniknął tego typu sytuacji. Głównie dlatego, że jak zwykle nie szarżował, mając świadomość, że pojazdem ROKiT Williams Racing i tak nie będzie mógł skutecznie rywalizować z kimkolwiek o pozycję. Skupił się za to na stabilnych przejazdach, mogących dać zespołowi ważne informacje na przyszłe poprawki. Ponadto przeprowadził symulacje kwalifikacji i wyścigu. Niestety, nie mógł w nich pokazać pełni swoich możliwości nie tylko przez niedoskonałości auta, lecz także z powodu czerwonych flag po wypadkach czołowych kierowców.

Tak czy inaczej w obu sesjach miał najgorsze czasy, a przed nim George Russell. Wprawdzie podczas niektórych przejazdów straty do Brytyjczyka jak i pozostałych były mniejsze niż w poprzednich ośmiu rundach mistrzostw świata, ale to dlatego, że tor w Spielberg jest wyjątkowo krótki.

- Pracowało się jak w każdy piątek, było ok - podsumował bez entuzjazmu w rozmowie z Eleven Sports Kubica. - Piątek był zdradliwy Przez podmuchy wiatru. Sprawiały one, że bolid zachowywał się nieprzewidywalnie. Auto bardzo się ślizga, próbowaliśmy coś zmienić, żeby polepszyć sytuację, ale mało się zmieniało. Jakieś pomysły żeby to poprawić są, ale nie wiadomo czy się sprawdzą. Brakuje nam przyczepności.

34-letni Polak podczas pierwszego treningu przejechał 28 okrążeń, podczas drugiego - 38. Trzecia sesja odbędzie się w sobotę o godz. 12. Trzy godziny później rozpoczną się kwalifikacje. Wyścig w niedzielę o godz. 15.10. Transmisje ze wszystkich wydarzeń w Eleven Sports. Finałową rywalizację od 45. minuty pokaże też TVP Sport.

Faworytem do zwycięstwa jak zwykle w tym sezonie jest Lewis Hamilton. Mistrz świata był najszybszy podczas pierwszego treningu, przed Vettelem i Bottasem. Na drugim, o dziwo, miał czwarty czas. Najlepszy uzyskał Charles Leclerc z Ferrari, za nim byli Bottas i Pierre Gasly z Red Bulla.

WYNIKI PIERWSZEGO TRENINGU:

WYNIKI DRUGIEGO TRENINGU:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

kup teraz

CENEO.PL

Realme C31 4/64GB Zielony

-

599,00 zł
Materiały promocyjne partnera

Magazyn GOL24 - Jacek Paszulewicz o Santosie - skrót

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

b
bnjgt
Beznadziejnie jexdzi a dalej go promuja na gwiazde
m
mkko
Po co go reklamowac, po co on jezdzi, jest najsłabszy
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24
Dodaj ogłoszenie