Grand Prix Rosji: TRANSMISJA, GDZIE OGLĄDAĆ, BIEG PO BIEGU (28.08)
Cierpliwość Rosjan została doceniona. Już kilka lat temu zarządzający stadionem w Togliatti deklarowali, że chętnie zostaliby gospodarzami najbardziej prestiżowych żużlowych rozgrywek na świecie. Najpierw na domowym obiekcie Mega Łady odbywały się jednak turnieje cyklu Speedway Euro Championship, następnie Grand Prix Challenge, a w sezonie 2018 dwudniowy finał Speedway of Nations, w którym triumfował zespół gospodarzy. Uczestnicy Grand Prix w Togliatti mieli walczyć już rok temu, ale wówczas na przeszkodzie w organizacji zawodów stanęły obostrzenia wynikające z pandemii koronawirusa.
Można się spodziewać, że w sobotę trybuny na stadionie im. Anatolija Stiepanowa wypełnią się niemal do ostatniego miejsca, a największe wsparcie będą mogli liczyć Rosjanie - Emil Sajfutdinow i Artiom Łaguta. Ten drugi w tym sezonie walczy o swój pierwszy w karierze tytuł indywidualnego mistrza świata. Po siedmiu turniejach liderem klasyfikacji przejściowej jest Bartosz Zmarzlik, natomiast zawodnik Betardu Sparty Wrocław traci do Polaka trzy punkty.
- W Målilli wygrał Bartek, wcześniej ja. W Rosji może znów sięgnę po zwycięstwo, a on będzie drugi i będziemy tak walczyć do końca - śmiał się Łaguta po ostatniej Grand Prix Szwecji. Trzeba przyznać, że ta dwójka zdominowała tegoroczne rozgrywki. Jeśli w trzech ostatnich rundach nie zanotują wyraźnego spadku formy, Fredrik Lindgren, Emil Sajfutdinow czy Maciej Janowski będą mogli powalczyć jedynie o brązowy medal.
Wspomniany Janowski po słabym występie w Lublinie zaprzepaścił swoje szanse na złoto. Jego cel to zatem dogonienie trzeciego w klasyfikacji Lindgrena, do którego traci 13 punktów. „Magic” w ostatnich tygodniach zmagał się z poważnymi problemami sprzętowymi. Ligowy mecz z Marwis.pl Falubazem Zielona Góra (53:37 dla Betardu Sparty) pokazał jednak, że 30-latek ma szansę wrócić na zwycięską ścieżkę.
Awans do przyszłorocznego cyklu wywalczyli już Paweł Przedpełski, Patryk Dudek i Max Fricke. Janusz Kołodziej powinien mocno trzymać kciuki za Australijczyka, ponieważ jeśli w tym sezonie 25-latek znajdzie się w czołowej szóstce klasyfikacji, stałym uczestnikiem cyklu zostanie właśnie „Koldi”.
Grand Prix Rosji (8. runda Indywidualnych Mistrzostw Świata, sobota, godz. 17, Canal+)
Lista startowa: #95 Bartosz Zmarzlik (Polska), #108 Tai Woffinden (Wielka Brytania), #66 Fredrik Lindgren (Szwecja), #71 Maciej Janowski (Polska), #30 Leon Madsen (Dania), #69 Jason Doyle (Australia), #222 Artiom Łaguta (Rosja), #89 Emil Sajfutdinow (Rosja), #575 Aleksandr Łoktajew (Ukraina), #46 Max Fricke (Australia), #55 Matej Žagar (Słowenia), #105 Anders Thomsen (Szwecja), #93 Oliver Berntzon (Szwecja), #187 Krzysztof Kasprzak (Polska), #505 Robert Lambert (Wielka Brytania), #16 Wadim Tarasienko (Rosja), R1. Renat Gafurow (Rosja), R2. Jewgienij Sajdullin (Rosja).
Klasyfikacja przejściowa (po 7 z 11 rund): 1. Zmarzlik - 121, 2. Łaguta - 118, 3. Lindgren - 96, 4. Sajfutdinow - 91, 5. Janowski - 83, 6. Woffinden - 73, 7. Madsen - 62, 8. Doyle - 61, 9. Fricke - 59, 10. Lambert - 47, 11. Vaculík - 45, 12. Thomsen - 44, 13. Kubera - 44, 14. Žagar - 41, 15. Kasprzak - 16, 16. Berntzon - 15.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?