Grand Prix wraca na PGE Narodowy. Doczekamy się Mazurka Dąbrowskiego?

Dawid Foltyniewicz
12.05.2018 warszawafim speedway grand prix of poland - zuzuel na stadionie narodowym nz- fot. bartek syta / polska press
12.05.2018 warszawafim speedway grand prix of poland - zuzuel na stadionie narodowym nz- fot. bartek syta / polska press Bartek Syta
Sobotnią Grand Prix Polski na PGE Narodowym obejrzy ok. 53,5 tys. widzów. Kibice liczą na pierwsze zwycięstwo Polaka podczas warszawskiej rundy.

Zwykło się mówić, że cierpliwość jest cnotą. Ci, którzy kupili bilety na Grand Prix w Warszawie w 2020 roku, coś o tym wiedzą. W ostatnich dwóch latach PGE Narodowy pełnił rolę tymczasowego szpitala, co przeszkodziło w organizacji jednej z rund Indywidualnych Mistrzostw Świata. W sobotę najlepsi żużlowcy świata po trzech latach wrócą na największy stadion w Polsce.

W ostatniej dekadzie żaden żużlowy turniej nie przyciągał na trybuny tylu widzów, co zawody w Warszawie. Organizatorzy na kilka dni przed rozpoczęciem rywalizacji przygotowują czasowy tor. Szacuje się, ze koszt organizacji wynosi ok. 7,5 mln zł.
PGE Narodowy ugości cykl Grand Prix po raz szósty. Polscy kibice na razie nie doczekali się triumfu rodaka w stolicy. W sobotę takiego zadania podejmie się pięciu śmiałków: Bartosz Zmarzlik, Maciej Janowski, Patryk Dudek, Paweł Przedpełski i Maksym Drabik. Ten ostatni otrzymał dziką kartę.

W gronie faworytów znajduje się dwóch Biało-Czerwonych. Zmarzlik i Janowski w kapitalny sposób rozpoczęli zmagania o triumf w tegorocznej edycji Grand Prix. Dwa tygodnie temu w chorwackim Goričanie zakończyli zawody na dwóch pierwszych pozycjach.
- Ja po prostu robię swoje, skupiam się na sobie i to mnie tylko interesuje. Co do moich oczekiwań, to już sam awans do finału byłby lepszym wynikiem niż w poprzednich latach na Stadionie Narodowym - powiedział Zmarzlik cytowany przez oficjalny portal Grand Prix.

Janowski od dekady należy do ścisłej czołówki najlepszych żużlowców PGE Ekstraligi. W cyklu Grand Prix wciąż pozostaje jednak niespełnionym zawodnikiem. Czterokrotnie kończył sezon na czwartym miejscu. - Myślę, że muszę się bardziej zrelaksować. Może to jest klucz. To brzmi śmiesznie, ale być może czasami próbuję skupić się za bardzo. Gdybym jednak wiedział dokładnie, jaki jest problem, to zmieniłbym to natychmiast - przyznał kapitan Betardu Sparty Wrocław.

Swoje ambicje ma także Tai Woffinden, który dwukrotnie wygrywał w Warszawie (2016, 2018). Brytyjczyk dwa tygodnie temu w Chorwacji zmagał się z problemami sprzętowymi. Przed ligowym meczem z Arged Malesą Ostrów zmienił silniki Ryszarda Kowalskiego na jednostki dostarczane przez Ashleya Hollowaya. Efekt był natychmiastowy - „Tajski” zakończył spotkanie z czystym kompletem 18 punktów.

Sobotnia runda rozpocznie się o godz. 19. Telewidzowie będą mogli ją obejrzeć na ogólnodostępnym kanale TTV oraz w serwisie Player (Eurosport Extra).

Grand Prix Polski
2. runda cyklu FIM Speedway Grand Prix (sobota, godz. 19, TTV)

Klasyfikacja przejściowa (po 1 z 11 rund):
1. Bartosz Zmarzlik (Polska) - 20; 2. Maciej Janowski (Polska) - 18; 3. Mikkel Michelsen (Dania) - 16; 4. Anders Thomsen (Dania) - 14; 5. Leon Madsen (Dania) - 12; 6. Matej Žagar (Słowenia) - 11; 7. Robert Lambert (Wielka Brytania) - 10; 8. Jason Doyle (Australia) - 9; 9. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 8; 10. Martin Vaculík (Słowacja) - 7; 11. Daniel Bewley (Wielka Brytania) - 6; 12. Patryk Dudek (Polska) - 5; 13. Tai Woffinden (Wielka Brytania) - 4; 14. Jack Holder (Australia) - 3; 15. Max Fricke (Australia) - 2; 16. Paweł Przedpełski (Polska) - 1.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Grand Prix wraca na PGE Narodowy. Doczekamy się Mazurka Dąbrowskiego? - Gazeta Wrocławska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24