Grupa Azoty Chemik Police spróbuje w Płowdiw zapewnić sobie wyjście z grupy LM

Sytuacja policzanek w Lidze Mistrzyń jest dobra, ale po wylosowaniu grup liczyliśmy na więcej. Było pewne, że Eczacibasi Stambuł będzie dominować i tylko ta prognoza się potwierdza. Turczynki mają komplet wygranych, a w czterech meczach straciły tylko jednego seta.

Drugie miejsce „zarezerwowane” było dla Chemika, który miał wygrywać za trzy punkty z Maricą Płowdiw oraz CSM Targoviste. Tak się nie stało, bo Rumunki z CSM urwały Chemikowi punkty i wciąż są w grze o awans kosztem naszego zespołu.

Chemik ma 7 punktów, CSM 5. Dwie kolejki do końca. W środę i czwartek może być wszystko jasne. Chemik powinien w środę wygrać 3:0 lub 3:1 z Maricą na jej parkiecie, a w czwartek Eczacibasi w Rumunii. Przy takich rozstrzygnięciach kwestia 2. pozycji w grupie będzie rozstrzygnięta. Trudno podejrzewać, by padły inne wyniki.

Chemik do Bułgarii pojechał w pełnym składzie. W ostatnim spotkaniu ligowym urazu doznała Fabiola - rozgrywająca z Brazylii, ale działacze szybko uspokoili kibiców informując, że to nic poważnego i doświadczona zawodniczka będzie mogła zagrać w Płowdiw. A jeśli nie ona to Chemik ma jeszcze na rozegraniu Marlenę Kowalewską i Słowaczkę Lenkę Oveckovą.

Na mecz z Maricą Chemik udał się ponownie z trenerem tymczasowym - Radosławem Wodzińskim. Mijają dwa tygodnie od zwolnienia trenera Marka Mierzwińskiego i nowy szkoleniowiec miał być już znany. Klub nie podjął jeszcze takich decyzji.

- Poszukiwania trwają. Trudno w tym momencie znaleźć topowego trenera, bo są zatrudnieni w klubach. A sprowadzić kogoś z tzw. niższej półki chyba mija się z celem. Decyzja jeszcze nie zapadła i nie wykluczam, że trenerem pozostanie Radek, który naprawdę bardzo dobrze radzi sobie w obecnej sytuacji - mówi Paweł Frankowski, prezes Chemika Police.

Spotkanie Chemika w Płowdiw rozpocznie się o godz. 17.30.