Grupa Azoty Chemik Police w Novarze bez Ferhata Akbasa

Paskudna kontuzja Wilmy Salas (jednej z liderek Chemika), dwukrotna kwarantanna (po zakażeniach w zespole), przerywane krajowe rozgrywki i porażki w Tauron Lidze. Jakby tego było mało to przed wyjazdem do Novary okazało się, że pozytywne testy na koronawirusa uzyskał trener Ferhat Akbas i kilku jego asystentów.

Każdy z uczestników turnieju był zobligowany, by 72 godziny przed pierwszym meczem przeprowadzić takie testy. Zawodniczki są zdrowe, za to sztab trenerski został rozbity. Drużynę poprowadzi Przemysław Kawka, asystent Akbasa. Osoby zarażone zostały w Polsce i przebywają w izolacji. Drużyna od niedzieli jest już we Włoszech. Tam też przeszli testy i nie było nowych zakażonych.

- Niestety, mam wynik pozytywny i nie jestem w stanie poprowadzić zespołu. Pozostajemy w stałym kontakcie, biorę udział online we wszystkich treningach i odprawach taktycznych. Mamy jasny system, który nasze siatkarki znają i funkcjonują w nim od dłuższego czasu. Dlatego wierzę, że jesteśmy w stanie zrealizować taktykę w rzetelny sposób. Ufam zespołowi i wierzę, że tak trudne wyzwania zbliżą nas jeszcze bardziej - mówi Akbas.

Pierwsze mecze w turnieju w Novarze już we wtorek. Zagrają cztery zespoły - systemem każdy z każdym. Drugi turniej rozegrany zostanie w lutym w Policach. Zespół z najlepszym bilansem w grupie awansuje do kolejnej fazy, a drużyna z 2. pozycji będzie czekać na rozstrzygnięcia w innych grupach. Rywale Chemika są mocni: VK UP Ołomuniec, Dynamo Kazań i Igor Gorgonzola Novara.

- Novara i Dynamo to bardzo dobre zespoły. Dynamo jest niezwykle silne na siatce, a Novara wszechstronna. Włoszki bronią tytułu, mają imponującą historię. Musimy podejść do turnieju stopniowo, krok po kroku - mówi Akbas.

We wtorek Chemik o 20.30 zagra z Czeszkami, w środę z Rosjankami, w czwartek z Włoszkami. Te mecze też o 20.30. Wszystkie pokaże Polsat Sport.