Argentyńczycy w finale szczecińskiego challengera pokonali Hansa Podlipnika-Castillo (Chile) i Matwe Middelkoopa (Holandia). W decydującym spotkaniu spotkały się dwa najwyżej rozstawione duety, a wygrała "dwójka" 6:4 i 6:3. Decydowało jedno przełamanie w secie i kontrola wyniku. Argentyńczycy popełniali mniej błędów. Co ciekawe - Andreozzi kilka godzin wcześniej wywalczył awans do finału singla, więc może ze Szczecina wyjechać z dwoma pucharami. Przed rokiem też miał na to szansę, ale przegrał finał debla. – To był dla nas świetny mecz, graliśmy naprawdę dobrze – mówił Andreozzi. – Jeśli ktoś chciałby mi postawić pomnik, to jestem za.
Pekao Szczecin Open jest finałem cyklu LOTOS PZT Polish Tour.
Wideo
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!