Gwardia Opole gra w Gdańsku z inną rewelacją ligi

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Antoni Łangowski i jego koledzy z Gwardii zdają sobie sprawę, że muszą zagrać lepiej niż z Azotami Puławy, aby liczyć na wygraną z Wybrzeżem.
Antoni Łangowski i jego koledzy z Gwardii zdają sobie sprawę, że muszą zagrać lepiej niż z Azotami Puławy, aby liczyć na wygraną z Wybrzeżem. Sławomir Jakubowski
Dzisiejszy mecz (godz. 18.00) pomiędzy Wybrzeżem i Gwardią Opole kończy 23. kolejkę PGNiG Superliga. Obie ekipy mocno liczą na zwycięstwo, bo walczą o 3. miejsce w swoich grupach.

Rywale zmagają się w dwóch różnych grupach, a ich celem jest 3. lokata, która da automatyczny udział w play off. Obie mają na drodze jednego rywala, którego muszą zdystansować. Dla Wybrzeża to Chrobry Głogów, który już po swoim meczu wciąż ma tyle samo punktów. Z kolei gwardziści ścigają się z Górnikiem Zabrze i mają od niego dwa punkt mniej.

Dla opolan to ważne spotkanie, bo - po tym jak Górnik pokonał Azoty - muszą odrabiać stratę, a w perspektywie mają spotkania z Piotrkowianinem, Pogonią i Zagłębiem, czyli zespołami słabszymi i z pewnością do ogrania. Takich dwóch będą mieli zabrzanie, a także spotkanie z ekipą z Gdańska. I to Wybrzeże pracujące na swój wynik może być tym kluczowym rywalem, którego ogranie zapewni 3. pozycję w grupie. Dla Gwardii oznacza to uniknięcie w pierwszej rundzie play off Vive Tauron Kielce i starcia z MMTS-em Kwidzyn, który wydaje się najbardziej w zasięgu naszego zespołu z grona czterech najlepszych w kraju.

- Tak daleko w przyszłość nie wybiegamy, dla nas liczy się tu i teraz - mówi Karol Siwak, skrzydłowy Gwardii. - Po porażce z Azotami przeanalizowaliśmy mecz i wyciągnęliśmy wnioski. Skupiamy się na meczu w Gdańsku, a Wybrzeże jest w naszym zasięgu, ale nie będzie łatwo wygrać na jego terenie. Mówią, że Gwardia jest miłym zaskoczeniem, ale tak też trzeba powiedzieć o beniaminku z Gdańska. Punkty trzeba będzie dosłownie wywalczyć na parkiecie.

Dzisiejszy rywal opolan ma na koncie 11 wygranych i tyle samo porażek, a trenerzy Damian Wleklak i Marcin Lijewski zbudowali ciekawy skład bez większych gwiazd. Na plan pierwszy wybijają się dwaj bramkostrzelni zawodnicy: Łukasz Rogulski i Damian Kostrzewa oraz reprezentacyjny rozgrywający Paweł Niewrzawa i Ramon Oliveira. Mają oni za sobą wyrwaną rzutem na taśmę - w ostatniej akcji meczu - wygraną 24-23 ze Stalą Mielec oraz triumf 29-25 nad Meblami Wójcik Elbląg.

Gwardia ma na koncie 12 zwycięstw, ale trzy punkty więcej, a na własnym parkiecie wygrała z Wybrzeżem 27-24, choć miała nawet osiem bramek więcej.

- Jedziemy wygrać, ale musimy być maksymalnie skoncentrowani, bo rywal na prawdę fajnie gra, a młodzież wsparta rutyną nie oddaje łatwo pola - powiedział Antoni Łangowski, rozgrywający Gwardii. - Musimy być bardziej cierpliwi w ataku, unikać własnych błędów i myśleć pod bramką. Na pewno trzeba zagrać lepiej niż ostatnio z Azotami. Naszym celem jest wygranie w czterech ostatnich meczach.

TOP Sportowy24 - hity Internetu z minionego tygodnia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Gwardia Opole gra w Gdańsku z inną rewelacją ligi - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24