Hokej. Zwycięska seria to już historia. Teraz w Unii Oświęcim liczą porażki, trzecia była z Jastrzębiem [ZDJĘCIA]

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Sebastian Kowalówka (na drugim planie) otworzył wynik meczu, dając prowadzenie Unii Oświęcim. Jak się później okazało, był to miły złego początek, bo ostatecznie przegrali we własnej hali  JKH GKS Jastrzębie 1:4.
Sebastian Kowalówka (na drugim planie) otworzył wynik meczu, dając prowadzenie Unii Oświęcim. Jak się później okazało, był to miły złego początek, bo ostatecznie przegrali we własnej hali JKH GKS Jastrzębie 1:4. Fot.Jerzy Zaborski
W Oświęcimiu do niedawna odliczali zwycięską serię, a tymczasem porażka poniesiona z Jastrzębiem we własnej hali była już trzecią z rzędu. Unia utrzymała miejsce w elitarnej „szóstce” hokejowej ekstraklasy, bo miała sprzymierzeńca w Podhalu. Dzięki wygranej „Szarotek” w Gdańsku ekipa z Pomorza wciąż traci punkt do oświęcimian.

Chociaż w premierowej odsłonie goście łapali kary, to oświęcimianom dopiero za trzecim razem udało się wykorzystać liczebną przewagę; Sebastian Kowalówka poprawił strzał Jakuba Saura.

Później Jakub Saur starał się na linii niebieskiej tercji obronnej jastrzębian zatrzymać szybujący w powietrzu krążek. Udało mu się, ale obróciło się to przeciwko niemu, bo Leszek Laszkiewicz popędził na samotne spotkanie z Michałem Fikrtem. Obronną ręką z tego pojedynku wyszedł jednak golkiper oświęcimian.

Jednak jastrzębianie wreszcie dopięli swego. Także wykorzystali liczebną przewagę. Jan Homer potężnym uderzeniem z niebieskiej zaskoczył Fikrta.

W drugiej odsłonie obie strony wyczekiwały na błąd rywali. Pierwsi popełnili go goście. O ile jeszcze Ondriej Kasperlik idealnie odebrał prostopadłe podanie, to już wykończenie indywidualnego pojedynku z Tomaszem Fuczikiem pozostawiło sporo do życzenia. Strzał czeskiego napastnika Unii był słaby (34 min). Podobnie minutę później zachował się Adam Rufer.

- W meczach walki okazji bramowych nie ma zbyt wiele, dlatego każdą trzeba bezwzględnie wykorzystać – pieklił się Jirzi Szejba, trener Unii.

To się zemściło. Oświęcimianom w końcówce trafił się błąd, więc Peter Bezuszka faulem musiał zatrzymać Tomasza Kulasa. Karnego na gola zamienił sam poszkodowany. Goście w tym okresie mieli jedną wyborną okazję i potrafili ją wykorzystać.

Miejscowi na swój sposób interpretowali grę fair i nie chcieli wykorzystywać prezentów rywali, jaki Tomasz Kulas sprawił Peterowi Tabaczkowi, który – będąc sam przed bramkarzem – nie zdołał go pokonać (44 min).

W odpowiedzi Kominek poprawił strzał Lukaczika, przy biernej postawie defensorów i mecz w zasadzie się rozstrzygnął.

Na 88 s przed końcem trener Jirzi Szejba wziął czas i wycofał bramkarza, ale ta pokerowa zagrywka przyniosła oświęcimianom utratę czwartego gola.

Unia Oświęcim – JKH GKS Jastrzębie 1:4 (1:1, 0:1, 0:2)
Bramki:
1:0 S. Kowalówka (Saur) 12, 1:1 Homer (Kominek, Lukacik) 18, 1:2 Kulas 38 karny, 1:3 Kominek (Lukaczik) 49, 1:4 Kominek (Bordowsi, Kulas) 59.

Unia: Fikrt – Vosatko, Saur; S. Kowalówka, Daneczek, O. Kasperlik – Gębczyk, Gabryś; Tabaczek, Haas, M. Kasperlik – Bezuszka, Paszek; Malicki, Rufer, Piotrowicz – Wojtarowicz, Wanat, Prusak.

JKH GKS Jastrzębie: Fuczik – Jankowicz, Kubesz; Ł. Nalewajka, Jarosz, L. Laszkiewicz – Homer, Lukaczik; Kominek, Kulas, Bordowski – Gimiński, Bigos; R. Nalewajka, Wróbel, Nahuńko – Michałowski, Matusik – Świerski, Paś, Pelaczyk.

Sędziował: Przemysław Kępa (Nowy Targ). Kary: 8 – 12 minut. Widzów: 1200.

Inne mecze:

Comarch Cracovia - TMH Polonia Bytom 6:1; MH Automatyka Gdańsk – TatrySki Podhale Nowy Targ 1:2; Tauron GKS Katowice – PGE Orlik Opole 3:2 po dogrywce; Anteo Naprzód Janów – GKS Tychy 0:12.

TABELKA:

1.GKS Tychy327915862
2.Tauron GKS Katowice326714891
3.Comarch Cracovia326615278
4.JKH GKS Jastrzębie326111470
5.TatrySki Podhale Nowy Targ325511385
6.Unia Oświęcim3246115111
7.MH Automatyka Gdańsk3245103111
8.PGE Orlik Opole32429892
9.TMH Polonia Bytom323094149
10.Anteo NAprzód Janów321979187
11.SMS PZHL Katowice20018156

Sportowy24.pl w Małopolsce

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24