Hokejowa Liga Mistrzów: Kolejna potęga na drodze Cracovii

Andrzej Stanowski
W piątek w swoim drugim meczu w hokejowej Lidze Mistrzów Comarch Cracovia w Tauron Arenie Kraków gra o godz. 19.30 ze szwedzkim zespołem Farjestad BK Karlstad.

W inauguracyjnym meczu „Pasy” przegrały z wicemistrzem Czech Spartą Praga 2:7. Do połowy trzeciej tercji zanosiło się na honorową porażkę krakowian, którzy przegrywali 2:4. Ale w ostatnich 11 minutach gracze Cracovii popełnili sporo błędów, dali sobie min. wbić gola, grając w przewadze, co bezlitośnie wykorzystał bardzo doświadczony rywal.

Ten mecz pokazał, jak ciężko naszemu najlepszemu zespołowi klubowemu rywalizować z drużyną zaliczaną do europejskiej elity. A w piątek krakowianie grają z równie wymagającym, a kto wie czy nie groźniejszym rywalem. Liga szwedzka oceniana jest wyżej od czeskiej, a drużyny spod znaku „Trzech Koron” to ścisła czołówka europejska, czego dowodem jest, że w ostatnich dwóch sezonach właśnie zespoły ze Szwecji wygrywały LM.

Zobacz także: Hokejowa Liga Mistrzów: Prażanie za mocni dla Cracovii

Szwedzi są już w Krakowie, w czwartek trenowali na Tauron Arenie. – Mamy trochę problemów personalnych, zabraknie dwóch podstawowych obrońców Mikaela Wikstranda i Tomasa Skogsa, którzy leczą urazy, zastąpią ich dwaj juniorzy. Cracovia to dla nas zespół prawie zupełnie nieznany, w rozpracowywaniu tego zespołu pomógł mi były trener reprezentacji Polski, obecnie Stoczniowca Peter Ekroth. W tym sezonie mamy duże aspiracje w Lidze Mistrzów, chcemy zajść daleko. Drugi cel to wysokie miejsce w naszej lidze – mówił na konferencji prasowej trener Leif Carlsson.

Trener Cracovii Rudolf Rohaczek oczekuje, że Szwedzi zaprezentują bardzo agresywny styl gry. – Przyjdzie nam zagrać drugi mecz w ciągu 48 godzin z tak wysokiej klasy rywalem. Uważam, że fizycznie jesteśmy dobrze przygotowani na LM. W pierwszym meczu było za dużo prostych błędów. Będą zmiany w naszym zespole, na lodzie pojawia się obrońca Dawid Maciejewski i napastnik Marek Wróbel – mówił Rohaczek.

W zespole Cracovii nie wyczuwa się załamania po porażce ze Spartą. – Z tak klasowym zespołem jak Sparta jeszcze nie graliśmy. Pokazali nam, gdzie jest nasze miejsce w szeregu. Przypuszczam, że Szwedzi to będzie jeszcze mocniejszy przeciwnik niż Sparta. Są też świetnie technicznie, ale dokładają do tego twardość, ostrość. Musimy się im przeciwstawić fizycznie, trochę ich „porozbijać”. Liczę, że wyciągniemy wnioski ze środowej lekcji i że uda się nam wyeliminować proste błędy, który zaważyły na porażce ze Spartą – mówi napastnik Krystian Dziubiński.

Tego samego zdania jest olimpijczyk Roman Steblecki. –Spodziewam się bardzo ciężkiego meczu dla „Pasów”. Nie sądzę, aby krakowian trzeba było dodatkowo mobilizować na to spotkanie. Już fakt, że występują w Lidze Mistrzów, jest wystarczającą motywacją. W każdym meczu trzeba pozostawić po sobie jak najlepsze wrażenie – mówi Roman Steblecki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Hokejowa Liga Mistrzów: Kolejna potęga na drodze Cracovii - Gazeta Krakowska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24