Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hokejowa Liga Mistrzów. W Pradze o krok od sensacji

Andrzej Stanowski
Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
W swoim trzecim meczu w Hokejowej Lidze Mistrzów Comarch Cracovia stoczyła w Pradze heroiczny bój ze Spartą. Do 56 min był jeszcze remis, ale wtedy gospodarze zdobyli bramkę w przewadze i wygrali 5:4.

Mecz zaczął się fatalnie dla krakowian. Już w 24 sekundzie zasłonięty Rafał Radziszewski przepuścił do siatki krążek po strzale Petra Vrany. W 36 sekund później arbitrzy sygnalizowali karę dla jednego z graczy „Pasów”, krążek przechwycił Miroslav Forman i było 2:0 dla prażan.

Po 10 minutach gra się wyrównała, kilka razy groźnie zaatakowali krakowianie, bliski zdobycia gola był Patryk Wajda, potem Maciej Urbanowicz z narożnika lodowiska zagrał do Damiana Słabonia i 37-letni napastnik zdobył gola. Za moment dobrą okazję miał Patrik Svitana, po drugiej stronie kilka dobrych interwencji miał Radziszewski.

Na początku drugiej odsłony „Pasy” wykorzystały grę w przewadze i Słowak Matus Chovan po pięknym podaniu za bramki Filipa Drzewieckiego, doprowadził do remisu. Cracovia podjęła walkę, przez kilka minut oglądaliśmy szybkie, ciekawe akcje z obu stron. Ale w 28 min w ogromnym zamieszaniu krążek wpadł do bramki krakowian, ale w trzy minuty później Sparta, grając w pięciu przeciwko trzem, podwyższyła na 4:2.

Krakowianie przetrzymali napór gospodarzy i w 40 min odpowiedzieli pięknym golem Damiana Kapicy, za bramki krążek podawał mu Maciej Urbanowicz. To był bardzo dobra tercja w wykonaniu Cracovii. Okazało się, że nie taki diabeł straszny, kiedy atakuje się ostro prażan w ich tercji to nawet tak wysokiej klasy hokeiści też popełniają błędy.

W 45 min sensacja na lodowisku w Pradze, po kontrze Filip Drzewiecki trafił do bramki. Potem Sparta atakowała non-stop, ale cudów w bramce dokonywał Radziszewski. Skapitulował dopiero w 56 min, kiedy Sparta grała z przewagą jednego gracza, a swoją drugą bramkę w tym meczu strzelił Tomas Netik.

Wielkie brawa dla „Pasów” za podjęcie walki z wicemistrzem Czech. Najlepszym graczem krakowian był Rafał Radziszewski, który obronił ponad 60 strzałów!

Sparta Praga – Comarch Cracovia 5:4 (2:1, 2:2, 1:1)
Bramki: 1:0 Vrana (Ihnacak) 1, 2:0 Forman (Hlinka) 1, 2:1 Słaboń (Urbanowicz) 13, 2:2 Chovan (Jenczik, Drzewiecki) 22, 3:2 Pech (Kumstat, Forman) 28, 4:2 Netik (Hlinka) 31, 4:3 Kapica (Urbanowicz, Dziubiński), 4:4 Drzewiecki (Wróbel) 45, 5:4 Netik (Forman, Hlinka) 56.
Sparta: Poepperle – Czajkovsky, Piskaczek, Ihnacak, Vrana, Klimek – Eminger, Svrczek, Forman, Hlinka, Uher – Hrbas, Mikus, Netik, Pech, Kumstat – Gernat, Barinka, Kudrna, Czernoch, Prochazka.
Cracovia: Radziszewski – Dutka, Novajovsky, Svitana, Dziubiński, Sinagl – Iberer, Rompkowski, Kapica, Słaboń, Urbanowicz – Wajda, Kolarz, Jenczik, Chovan, Drzewiecki – Maciejewski, Dąbkowski, Domogała, Wróbel, Kisielewski.
Sędziowali: Sirko Hunnius (Niemcy) i Petr Ulehla (Czechy).
Kary: 6 – 10 min.
Widzów: 2800.

1. Farjestad 2 6 7-2
2. Sparta 3 6 13-8
3. Cracovia 3 0 7-17

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Hokejowa Liga Mistrzów. W Pradze o krok od sensacji - Gazeta Krakowska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24