Dzięki zwycięstwu w Rzymie wzbogaciła się o 332 tysiące euro, jakie organizatorzy Internazionali BNL d’Italia przygotowali dla triumfatorki turnieju. Od stycznia 2022 roku zarobiła na korcie ponad 3,8 mln euro, a w całej swojej zawodowej karierze już blisko 8,7 mln euro.
Pokonując Tunezyjkę Ons Jabeur 6:2, 6:2, nasza numer 1 światowego tenisa zwiększyła swój rekord wygranych do 28. kolejnych meczów. To czwarta najdłuższa zwycięska seria w WTA w tym stuleciu. W XXI wieku najwięcej 35 wygranych z rzędu miała Venus Williams w 2000 roku, jej siostra Serena odniosła 34 w 2013 roku, a do trzeciej Justine Henin z 32. zwycięstwami w latach 2007-2008 Polce brakuje już tylko czterech występów. Najdłuższa passa wszech czasów należy do Martiny Navratilovej, która w 1984 roku zaliczyła 74 kolejne triumfy.
Iga zanotowała już w tym sezonie 36 zwycięstw – tyle samo co w całym poprzednim sezonie. Zaledwie trzy razy w 2022 roku schodziła z kortu pokonana.
– Już wiem, że zrobiłem kilka świetnych rzeczy w tym sezonie, więc czuję, że mogę po prostu grać swobodnie – zapewniła Świątek po pokonaniu Jabeur. – Oczekiwania wokół są na pewno wyższe, ale nigdy nie miałem problemu, żeby to odciąć i nie myśleć o tym. W tym też zdobywam doświadczenie.
Zwycięstwo w Rzymie było piątym z rzędu tytułem Igi.
– Wszystkie te turnieje, które wygrałam, wydają się teraz dość surrealistyczne – oznajmiła.
Niespełna 21-letnia Polka (urodziny obchodzi 31 maja) zdominowała cały światowy tenis.
– Iga jest numerem 1 nie bez powodu – oświadczyła Jabeur. – Ona naprawdę jest liderem w trasie. Osobiście mogę się od niej wiele nauczyć.
Przewaga Świątek wynika zapewne ze zmiany jej zachowania na korcie. Do niedawna rozpraszało ją każde nieudane zagranie. Teraz to siła spokoju, co udowodniła choćby w drugim secie z Jabeur, kiedy obroniła aż cztery break pointy.
– W pewnym sensie zmieniłem swoje nastawienie z: „Och, teraz mnie rozproszy” na „Teraz dostanę się do każdej piłki i zagram każdy punkt, aż do ostatniego strzału” – przyznała.
Już w najbliższą niedzielę startuje drugi tegoroczny Wielki Szlem. Iga przystąpi do Roland Garros jako decydowana faworytka. W 2020 roku została niespodzianką mistrzynią French Open, kiedy zajmowała 54. miejsce w rankingu WTA. Teraz jedzie do Paryża na zupełnie nowym poziomie i po zupełnie inną nagrodę – zwyciężczyni turnieju zainkasuje aż 2,2 mln euro.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?